Przejdź do treści
Przejdź do stopki

169 godzin wolnego

Treść

Precedensowy wyrok w sprawie dyżurów lekarza z sądeckiego szpitala

Pediatrze z nowosądeckiego szpitala przysługuje 169 godzin wolnego za przepracowane ponad normę dyżury. Tak uznał wczoraj krakowski Sąd Okręgowy, powołując się na normy Unii Europejskiej, które regulują kwestie czasu pracy lekarzy w sposób odmienny niż krajowe przepisy.

Wyrok jest precedensowy. Inni lekarze już zapowiadają wystąpienie na drogę sądową z podobnymi roszczeniami.

Pozew do sądu skierował Czesław Miś, sądecki pediatra z 15-letnim stażem pracy. Domagał się 31 dni wolnych za 25 dyżurów, które pełnił od maja do września 2004 r. Sądecki szpital odrzucił jego roszczenia, powołując się na ustawę o Zakładach Opieki Zdrowotnej, według której dyżurów nie wlicza się do czasu pracy. Sąd Rejonowy w Nowym Sączu w listopadzie 2004 r. oddalił powództwo. Pół roku później wyrok utrzymał w mocy Sąd Okręgowy w Krakowie.

Lekarz wniósł jednak kasację i w czerwcu tego roku Sąd Najwyższy uznał, że czas pracy lekarza należy ponownie ocenić, uwzględniając przy tym normy prawa wspólnotowego. Według nich lekarz winien mieć 11-godzinny czas odpoczynku w ciągu doby, a maksymalny czas pracy nie powinien przekraczać 48 godzin w tygodniu. Sprawa została skierowana do ponownego rozpoznania.

Wczoraj krakowski Sąd Okręgowy orzekł, że lekarz podczas dyżurów pozostaje do dyspozycji pracodawcy, więc godziny dyżuru powinny być wliczane do czasu jego pracy. Sąd dokonał jednak drobnej korekty godzin czasu wolnego za przepracowane dyżury.

- Ten wyrok jest zgodny z moimi oczekiwaniami. Zdaję sobie sprawę, że tu nie chodzi o 30 dni wolnego, tylko o zmianę systemu organizacji czasu pracy lekarzy w Polsce - skomentował wyrok Czesław Miś. Jego pełnomocnik - mec. Lesław Świstuń dodał, że sąd dał wyraz temu, że jesteśmy w Unii Europejskiej i należy przestrzegać zasad, które obowiązują w Unii Europejskiej. Przedstawiciel władz krajowych Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Lekarzy Piotr Watoła po ogłoszeniu wyroku poinformował, że na początku roku ruszy lawina pozwów o czas wolny za dyżury. Do procesów zachęca Ogólnopolski Związek Zawodowy Lekarzy, na którego stronie od grudnia znajduje się wzór pozwu o wynagrodzenie za pracę w godzinach nadliczbowych i udzielenie wolnych dni od pracy.

"ZK OZZL zaleca korzystanie z pomocy adwokata/radcy prawnego, który dysponuje odpowiednią wiedzą do prowadzenia sprawy. Korzystniej jest, aby większa grupa lekarzy wynajęła adwokata, który poprowadzi sprawę w imieniu ich wszystkich" - napisano w komentarzu do dokumentu.

Tymczasem w Ministerstwie Zdrowia trwają prace nad nowelizacją ustawy o zakładach opieki zdrowotnej, która przewiduje włączenie dyżuru lekarskiego do czasu pracy. Lekarze nie będą mogli być zobowiązani do dodatkowych dyżurów; będą mogli co najwyżej dobrowolnie zgodzić się na nie. Według szefa Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Lekarzy Krzysztofa Bukiela idea włączenia dyżurów do czasu pracy wychodzi naprzeciw oczekiwaniom lekarzy. Nowelizacja jest dostosowaniem przepisów do prawa Unii Europejskiej i odpowiedzią na wyrok Europejskiego Trybunału Sprawiedliwości w Luksemburgu, który w 2003 r. stwierdził, że dyżur musi być włączony w czas pracy, nawet jeśli w jego trakcie lekarz ma możliwość ucięcia sobie drzemki.

(STRZ, PAP) "Dziennik Polski" 2007-01-01

Autor: mj

Tagi: sądecki szpital