Przejdź do treści
Przejdź do stopki

18 zaproszeń to za mało

Treść

Obywatelski projekt ustawy, która ma pomóc naszym rodakom-zesłańcom powrócić do Polski, jest już gotowy - dowiedział się "Nasz Dziennik". W opracowaniu nowych przepisów uczestniczył Maciej Płażyński, zmarły tragicznie w katastrofie pod Katyniem prezes Stowarzyszenia "Wspólnota Polska". To on zapowiadał rozpoczęcie akcji zbierania wymaganych 100 tysięcy podpisów, by wnieść dokument do laski marszałkowskiej. Szkopuł w tym, że obecnie na stanowisku prezesa stowarzyszenia jest wakat i nie wiadomo, kto doprowadzi tę inicjatywę do końca.
Treść projektu ustawy o powrocie do Rzeczypospolitej Polskiej osób pochodzenia polskiego deportowanych i zesłanych przez władze Związku Socjalistycznych Republik Sowieckich nie została jeszcze ujawniona, ale "Nasz Dziennik" dotarł do jego uzasadnienia. "Celem proponowanej ustawy jest zrealizowanie akcji repatriacyjnej osób polskiego pochodzenia, które same bądź ich wstępni byli zesłani lub deportowani przez władze ZSRR w ramach stalinowskich represji i które wyraziły wolę powrotu do Macierzy" - czytamy w dokumencie. Dalej zwraca się uwagę na mierne wyniki dotychczasowych rozwiązań prawnych w tym zakresie, czyli m.in. ustawy o repatriacji z 2000 roku. Zgodnie z informacją zawartą w uzasadnieniu w 2008 r. do Polski przybyło zaledwie 268 osób, a w ubiegłym roku samorządy terytorialne wystosowały tylko 18 zaproszeń.
Z najnowszego projektu zadowolona jest Aleksandra Ślusarek, prezes Związku Repatriantów Rzeczypospolitej, która uczestniczyła w opracowaniu założeń do ustawy. - Dokument zawiera to, o czym mówiliśmy od 2000 roku. Przewiduje mianowicie, że repatriacja musi się odbywać na poziomie centralnym i odpowiedzialny za jej przebieg ma być rząd, a nie żaden urząd ds. repatriantów - podkreśla Ślusarek. Zaletą projektu jest - według niej - również określenie kwotowe i czasowe powrotu osób deportowanych i zesłanych. Aleksandra Ślusarek wyjaśnia, że jest to bardzo ważne rozwiązanie, ponieważ dotychczasowa procedura przyjazdu do Polski przeciągała się w nieskończoność. - W projekcie poruszono również bardzo ważną sprawę małżonków repatriantów, którzy będą mogli wnioskować u konsula o obywatelstwo polskie. Będą oni traktowani jak ich małżonkowie-repatrianci mający prawo do zasiłku, emerytury, itd. - wylicza zalety projektu prezes ZRR.
Ustawa jako projekt obywatelski wymaga zebrania 100 tys. podpisów poparcia. Zaangażowanie w tej sprawie deklarował jeszcze Maciej Płażyński, prezes SWP, który zginął tragicznie w katastrofie samolotu prezydenckiego 10 kwietnia. Kto w obecnej sytuacji podejmie się przeprowadzenia akcji zbierania podpisów? Działacze Związku Repatriantów Rzeczypospolitej są pełni obaw. Aleksandra Ślusarek ma jednak nadzieję, że znajdą się osoby, które pomogą wypełnić testament Płażyńskiego.
Niestety, nie otrzymaliśmy informacji ze strony Stowarzyszenia "Wspólnota Polska" na temat dalszych losów projektu ustawy. Usłyszeliśmy jedynie, że po śmierci Macieja Płażyńskiego nie są znane na razie żadne decyzje zarządu stowarzyszenia - a one mają tutaj kluczowe znaczenie.
Jacek Dytkowski
Nasz Dziennik 2010-05-13

Autor: jc