Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Biełyje rozy i sokoły

Treść

30-osobowa grupa z Ukrainy, przebywająca od 9 lipca w WSB-NLU w ramach Letniej Szkoły Języka Polskiego, aktywnie spędza swój czas. Organizatorzy, na czele z Urszulą Potoniec-Mędoń, zadbali, by ukraińscy studenci jak najmilej i intensywnie wykorzystywali każdy dzień pobytu w Nowym Sączu.

Oprócz głównego celu, jakim jest nauka języka, goście z Ukrainy zapoznają się z życiem w polskiej rzeczywistości. Mieli już okazję uczestniczyć w spotkaniu w Starostwie Powiatowym w Nowym Sączu i przyjrzeć się funkcjonowaniu polskiej samorządności. Mogli też dowiedzieć się wielu interesujących rzeczy na temat powiatu nowosądeckiego. Zaprezentowano im bogactwo atrakcji turystycznych naszego regionu.

Ukraińcy chętnie korzystają z ofert przedstawionych im przez organizatorów. Podczas dwutygodniowego pobytu odwiedzają najpiękniejsze zakątki naszej małej ojczyzny. Odbyli już kilka wycieczek, między innymi do Krakowa. Zwiedzili kopalnię soli w Wieliczce, a także Rytro. Zeszły weekend spędzili na górskich wędrówkach. Oprócz wyjazdów, uczestnikom Letniej Szkoły Języka Polskiego zapewniono integracyjne imprezy wieczorową porą. W Klubie Muzycznym "Jazzgot" swoje popisy wokalne mogli zaprezentować zarówno studenci z Ukrainy, jak i z Polski. Podczas karaoke popłynęły najpopularniejsze utwory muzyczne. Niekwestionowanym przebojem były "Biełyje rozy", zaintonowane przez ukraińską brać studencką.

- Śpiewaliśmy tak głośno, że nasze gardła ledwo wytrzymywały - powiedziała jedna ze studentek z Ukrainy. - Przelaliśmy cały entuzjazm i wielką radość z tego, że możemy wspólnie z Polakami spędzić wspaniały, integracyjny wieczór. Podobne odczucia mieli Polacy.

- Jestem bardzo zadowolony z zabawy z naszymi gośćmi - nie kryje Artur, student WSB-NLU. - Doskonale potrafimy się z nimi porozumieć. Można było usłyszeć trójjęzyczne rozmowy - po polsku, rosyjsku i angielsku. To wszystko nadaje odpowiedni klimat. Zapominamy o wszelkich barierach i zamieniamy się w jedną wielką rodzinę. Miłym akcentem było wykonanie piosenki "Hej sokoły" przez naszych ukraińskich kolegów i koleżanki.

Jak zaznaczyła Cecylia Sroka, jedna z lektorek języka rosyjskiego w WSB-NLU, dla uczelni jest to duża sprawa. Studentom stworzono możliwość bezpośredniego kontaktu z językiem. Co innego uczyć się go w sztucznych warunkach, a co innego w żywym starciu. To bardzo ciekawa i pożyteczna forma nauki, z której płyną obopólne korzyści dla naszych i ukraińskich studentów. Oprócz walorów językowych jest okazja do zapoznania się z nieco odmienną kulturą. Kwestia mentalności odgrywa tu istotną rolę.

Na przybyszów z Ukrainy czeka jeszcze sporo atrakcji. Na pewno wyjadą z Nowego Sącza z bagażem wrażeń i ze sporą dawką nowo poznanego polskiego słownictwa.

Agata Masternak


"Dziennik Polski" 2006-07-21

Autor: ea