Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Brakuje kropki nad "i"

Treść

Liga Siatkówki Kobiet

Mistrzynie Polski drużyna Muszynianka/Fakro wciąż nie mogą złapać właściwego rytmu. W każdym z ostatnio rozegranych spotkań "mineralne" miały i dobre, i kiepskie momenty.



- Skąd bierze się taka huśtawka formy w jednym meczu?

Bogdan Serwiński, trener: - Na taki, a nie inny obraz gry, wpływ ma wiele czynników. W Kaliszu mieliśmy mecz do wygrania. Już w pierwszym secie pokazaliśmy, że umiemy odwrócić losy spotkania. Dobrze było w kolejnej części meczu, ale tylko do stanu 23-23. Później zepsuta zagrywka, zły atak i było po. W Kaliszu wystąpiliśmy w dość eksperymentalnym ustawieniu. Z powodu braku Marleny Mieszały na środku zagrała Natalia Bamber, a na rozegraniu Evelina Cvetanova. To zdawało egzamin, ale tylko do czasu.

- Co więc się stało, że zespół przegrał?

- Gdybyśmy wygrali drugiego seta, wtedy zaliczylibyśmy komplet punktów. Niestety okazało się, i to w decydujących momentach, że nie mamy skrzydłowych. Cała trójka, czyli Lipicer, Siscovich i Sieradzan nie umiały w decydujących momentach zdobyć punktów. W Kaliszu przyjęcie i rozegranie było dobre. Natomiast nie ma kończących ataków. Brakuje takiej zawodniczki jak Mirek czy Rosner, które w trudnych momentach brały ciężar gry na siebie.

- Jak można odmienić tę sytuację?

- Musimy maksymalnie dobrze przygotować się do play off. Mamy sporo atutów, które nie zawsze wykorzystujemy. Wciąż np. szwankuje zagrywka. Jednak nie można zapominać, że wciąż jeszcze gramy w sezonie zasadniczym. Czołowe zespoły zaczną teraz grać między sobą i będą tracić punkty. My musimy wygrywać wszystko, a wtedy w tabeli jeszcze się może układ zmienić.
(JEC) , "Dziennik Polski" 2007-02-20


Autor: ea