Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Cud życia

Treść

"Codziennie dziękuję Bogu za to, że mogłam być w Oświęcimiu" - te zaskakujące słowa Sługi Bożej Stanisławy Leszczyńskiej przypomniał podczas uroczystej premiery filmu o jej życiu syn kandydatki na ołtarze, prof. dr hab. Bronisław Leszczyński. Położna, która w Auschwitz-Birkenau odebrała szczęśliwie 3000 porodów, była wdzięczna Bogu za to, że dzięki jej posłudze, mimo strasznych warunków obozu koncentracyjnego, udało się uratować tak wiele dzieci.
Premiera filmu o życiu Stanisławy Leszczyńskiej w reżyserii Marii Stachurskiej odbyła się w niedzielę, 19 czerwca br., w warszawskim Muzeum Kolekcji im. Jana Pawła II. Połączono ją z pierwszym publicznym pokazem dokumentu popularnonaukowego "Od poczęcia: dziecko" wyprodukowanego przez Polskie Stowarzyszenie Obrońców Życia Człowieka.
Treść obu filmów można ująć w stwierdzeniu, że życie ludzkie jest bezcenne, jest wielkim cudem i żadne warunki nie są w stanie zanegować jego wartości. Film "Od poczęcia: dziecko" dzięki wykorzystaniu nowoczesnej techniki ultrasonografii pozwala prześledzić rozwój dziecka w łonie matki od momentu poczęcia aż do chwili porodu. Stanisława Leszczyńska, bohaterka filmu "Matka z Auschwitz-Birkenau", dobrze rozumiała, jak wielkim darem jest każde dziecko. - Całe życie Stanisławy Leszczyńskiej było realizowaniem powołania do bycia "matką matek" - powiedział po projekcji filmu jej syn. Mimo że za każde zachowane przy życiu dziecko groziła jej kara śmierci, ratowanie życia było treścią jej powołania, co do którego nie miała wątpliwości. Wszystkie odebrane przez Stanisławę Leszczyńską porody zakończyły się szczęśliwie, mimo strasznych warunków obozowych nie dochodziło do żadnych zakażeń. Było to niewątpliwym cudem i wywoływało dodatkową nienawiść u niemieckich funkcjonariuszy, ponieważ nie zdarzało się to nawet w najlepszych, sterylnych klinikach położniczych.
Projekcja filmów stała się okazją do dyskusji i refleksji nad stojącym przed każdym chrześcijaninem zadaniem krzewienia cywilizacji życia i miłości. Dyskutanci - autorzy filmów, ich bohaterowie oraz działacze organizacji obrony życia, podkreślali ogromną rolę Kościoła katolickiego w tym dziele, nazywając go "pierwszą i największą instytucją pro-life". Przypomnieli także o fundamentalnej roli modlitwy w każdym działaniu.
- Każdy z nas musi sobie odpowiedzieć na pytanie, co zrobił w dziedzinie obrony życia i co może w tej sprawie jeszcze zrobić. Wszyscy powinniśmy zacząć od modlitwy. Ona jest źródłem światła, siły i wytrwałości, a co najważniejsze - chroni nas przed pychą. Dzieło obrony życia zaczyna się od modlitwy - podsumował spotkanie prezes Polskiego Stowarzyszenia Obrońców Życia Człowieka dr inż. Antoni Zięba.
Agnieszka Żurek
Nasz Dziennik 2011-06-21

Autor: jc