Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Czekając na ubezpieczyciela

Treść

Biało czerwone taśmy na moście to nie okazjonalna dekoracja, a forma zabezpieczenia, która od dłuższego już czasu zastępuje zniszczoną balustradę mostu nad rzeka Raba, na drodze pomiędzy Rabą Niżną a Olszówką.



W Wielkanoc doszło w tym miejscu do wypadku. Jeden z mieszkańców, jadąc z nadmierną prędkością, uderzył w barierę mostu, wyłamując ją. Od tego czasu drut i foliowa taśma są jedynym zabezpieczeniem przed upadkiem z znacznej wysokości. - Czy musi dojść do jakiejś tragedii, aby właściwe służby wreszcie odpowiednio zabezpieczyły most? - pyta jeden z mieszkańców, który poinformował nas o problemie. - Każdego dnia chodzą tamtędy ludzie, często osoby starsze i dzieci. Wystarczy chwila nieuwagi, by spaść do rzeki.

Jak nas poinformował dyrektor Tomasz Dula z Powiatowego Zarządu Dróg w Limanowej, naprawa zostanie wykonana natychmiast po zakończeniu procedur związanych z ustaleniem sprawcy wypadku, którego ubezpieczyciel będzie musiał pokryć koszty naprawy 11 metrów zniszczonej balustrady. - Już wystąpiliśmy z odpowiednim wnioskiem do policji - informuje Tomasz Dula. - Niestety trudno jest w tej chwili określić czas naprawy, bowiem zależny jest on od procedur obowiązujących w firmie ubezpieczającej sprawcę wypadku. (RM) , "Dziennik Polski" 2007-04-16

Autor: ea