Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Drogie drogi

Treść

Stan dróg i mostów w powiecie nowosądeckim jest zły. Jak wynika z opracowania, które otrzymali na początku tej kadencji nowi parlamentarzyści z naszego regionu, dla doraźnej poprawy konieczne jest odnowienie co najmniej 190 km dróg i 31 mostów.

Powiat zarządza siecią komunikacyjną o łącznej długości 520 km. Od roku 1999 nawierzchnię bitumiczną położono na 52 km dróg. Większość z tych traktów wybudowano przed 1980 r., dlatego konieczne jest przeprowadzenie gruntownej modernizacji. Dla doraźnej poprawy trzeba by odnowić 190 km jezdni (koszt ok. 50 mln zł). Spośród 174 mostów, do całkowitej przebudowy kwalifikuje się aż 31, w tym 12 wypadałoby wyłączyć z ruchu, bowiem drewniane konstrukcje mogą się załamać. W ciągu ostatnich sześciu lat odbudowano lub zmodernizowano szesnaście obiektów, m. in. w Barcicach, Przydonicy, Naszacowicach, Brzynie, Lipnicy Wielkiej i Tyliczu.

Oblicza się, że rocznie na poprawę tzw. odwodnienia, remonty przepustów, utrzymanie rowów, uzupełnienie znaków i montaż barier potrzeba ok. 1,5 mln zł, gdy tymczasem skromny budżet pozwala na wysupłanie na ten cel zaledwie 150 tys. zł. W latach 1990-2000 na zimowe utrzymanie powiatowych szlaków wydawano 800 tys zł, w ostatnim czasie - 2,3 mln zł. Żeby sytuacja była zadowalająca (także dla kierowców), władze powiatowe powinny mieć na ten cel 4 mln zł.

Zdaniem przedstawicieli sądeckiego starostwa, istnieją ogromne dysproporcje między możliwościami finansowymi zarządców dróg lokalnych a instytucji odpowiedzialnych za drogi krajowe i wojewódzkie, na niekorzyść tych pierwszych. Wkrótce może się okazać, że będziemy mieli autostrady, trasy szybkiego ruchu, a w tzw. terenie nie będzie po czym jeździć. (pg)

"Dziennik Polski" 2005-11-30

Autor: ab