Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Dzień chorego na Sądecczyźnie

Treść

Dzień chorego powinien być obchodzony codziennie - twierdzą lekarz dr Jerzy Gala, inicjator sądeckich obchodów dnia chorego i duszpasterz chorych i niepełnosprawnych ks. Stanisław Olesiak z Trzetrzewiny.
W Katolickim Centrum Edukacji Młodzieży Kana w Nowym Sączu odbyło się spotkanie chorych, zorganizowano także wykłady poświęcone prewencji miażdżycy i cukrzycy oraz bezpłatne badania. Nabożeństwa z modlitwą w intencji cierpiących celebrowano niemal w każdym kościele na Sądecczyźnie.

Trzeba serca

Aniela Golińska, niegdyś oddziałowa na oddziale laryngologii w sądeckim szpitalu, ma wiedzę o ciężkiej sytuacji chorych z dwóch źródeł. Do niedawna opiekowała się nimi z racji pracy zawodowej, dziś sama ma kłopoty ze zdrowiem. Działa w stowarzyszeniu Sądeckie Hospicjum.

- Jest tyle do zrobienia, ale żeby zrobić cokolwiek dobrego, potrzeba przede wszystkim dobrej woli i serca. I jeszcze świadomości, że bardzo często prócz opieki medycznej chory i jego rodzina potrzebują wsparcia psychicznego, dobrego słowa - mówi Aniela Golińska.

To, co ją najbardziej niepokoi, to długie oczekiwanie na wizyty u specjalistów.

- Na wizytę u okulisty trzeba w Sączu czekać 2 miesiące, tyle samo dzieci muszą oczekiwać na poradę neurologa, podobne kolejki są do rehabilitacji - wylicza. - Inny problem, to drogie leki, na które wielu ludzi po prostu nie stać.

Życzliwych nie brakuje

Temu ostatniemu problemowi starają się zaradzić niektórzy aptekarze z sercem.

- Powstało Stowarzyszenie Pacjentów Aptek, któremu patronuje 7 aptek z Nowego Sącza: Przy Plantach, Avis, Witaminka, Intermed, Zdrojowa, Admonis i Medykament. Farmaceuci starają się zabiegać w hurtowniach o tańsze leki, obniżają marże i dbają o to, by każdy pacjent, który przychodzi zrealizować receptę, mógł sobie pozwolić na zakup zaleconych przez lekarza medykamentów - mówi dr Gala, laureat nagrody ministra zdrowia.

Ustanowiony przez Papieża Jana Pawła II Światowy Dzień Chorego obchodzony był na Sądecczyźnie po raz 4.

- W organizację obchodów włączają się nasi wierni sponsorzy, dzięki którym możemy w symboliczny sposób obdarować tych, którzy nas odwiedzają na spotkaniach albo pacjentów szpitali i domów pomocy społecznej - mówi dr Gala. - W tym roku Polfa z Kutna zafundowała bezpłatne badania gęstości kości, do stałych naszych sponsorów należą także Piwniczanka, Muszynianka, pasieka Bartnik, sądecka Spółdzielnia Ogrodnicza.

Poświęcają swój czas

Ludzi, którzy poświęcają swój czas chorym nie brakuje: należy do nich ks. Olesiak, który na wózku inwalidzkim stara się dotrzeć wszędzie tam, gdzie ktoś cierpi i potrzebuje wsparcia.

Słowa otuchy niestrudzenie niesie także kapelan sądeckiego szpitala, Związku Niewidomych, Sądeckiego Hospicjum i Stowarzyszenia Diabetyków - ks. Józef Wojnicki.

- Wśród biznesmenów także jest wielu wspaniałych ludzi - dodaje Aniela Golińska. - Dzięki ich bezinteresownej pomocy udało nam się kiedyś wyremontować szpitalny oddział laryngologii i pewnie wyremontowaliby cały szpital, gdyby spotkali się z życzliwością. Ale o czym mówić, skoro zabroniono mi nawet podziękować przed kamerami regionalnej telewizji, bo straszono mnie zwolnieniem.

- Z okazji dnia chorego wszystkim chorym i zdrowym życzę zdrowia i polecam zdrową dietę bez używek, ruch, dużo wzajemnej życzliwości, a jak najmniej gniewu - dodaje dr Gala. - Człowiek gniewny jest jak mydło: im więcej się pieni, tym szybciej sie kończy.

Iwona Kamieńska

"Gazeta Krakowska" 2005-02-17

Autor: ab