Egzamin zaliczony na piątkę
Treść
Przez trzy dni na lodowisku w Krynicy odbywały się międzynarodowe zawody short track "Dunabia Open Series - Krynica Cup 2005". Udział wzięli zawodnicy z Białorusi, Łotwy, Czech, Finlandii, Węgier, Australii, Rumunii i Polski. Dla MOSiR Krynica było to egzamin organizacyjny przed mistrzostwami Europy, które odbędą się na tym lodowisku w przyszłym roku.
- Najważniejsze było zadowolenie uczestników - powiedział dyrektor MOSiR w Krynicy Jerzy Szyszka. - Cały czas byliśmy obserwowani przez Komitet Organizacyjny ME Polskiego Związku Łyżwiarstwa Szybkiego na Lodzie. Otrzymaliśmy ocenę bardzo dobrą. Oczywiście były uwagi związane np. z organizacją poruszania się zawodników, publiczności czy mediów. Na mistrzostwa Europy będzie trzeba inaczej urządzić gabinety dla lekarzy i antydopingowy. Nie ma problemów z szatniami dla zawodników, ale brakuje pomieszczeń technicznych koło lodowiska. Dlatego biuro prasowe będzie na III piętrze.
Poziom sportowy w wykonaniu polskich zawodników był różny. Jednak w Krynicy pokazało się kilku obiecujących juniorów, którzy pod nieobecność kadrowiczów próbowali nawiązać walkę z rywalami. Najlepiej spisała się Anna Romanowicz, która wygrała w swojej konkurencji. Trzecie miejsce zajął Roman Izbicki oraz Barbara Kobylakiewicz.
Mimo, że jest to dyscyplina olimpijska, to w Polsce wciąż nie może sobie znaleźć miejsca.
- W naszym regionie jest to związane z hokejową tradycją - dodał Jerzy Szyszka. - Łyżwiarstwo szybkie czy figurowe właściwie nigdy nie istniało. Brakuje trenerów i fanatyka, który by się za to wziął. Próbóje Katarzyna Zygmunt, a w sekcji ma kilka dziewcząt. Zgłosili się do nas różni trenerzy, ale na przeszkodzie stoją sprawy organizacyjne.
(JEC)
"Dziennik Polski" 2005-10-29
Autor: ab