Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Eurointeresy

Treść

Sprawa "Glinika" badana przez Komisję Europejską


GORLICE - Komisja Europejska nie dopatrzyła się nieprawidłowości w działaniu niemieckiego holdingu RAG, który od lat skutecznie blokuje starania gorlickiej Fabryki Maszyn "Glinik" o udział w przetargach na produkcję sprzętu górniczego dla europejskich kopalni.

"Dziennik polski" 2005-02-04
Jak informowaliśmy, w grudniu ubiegłego roku poseł do Parlamentu Europejskiego Bogdan Klich (PO), powołując się na praktyki holdingu, zasugerował Komisji tolerowanie łamania zasady równej konkurencji. W ramach niemieckiego RAG działa bowiem Bergbautechnik, podstawowy konkurent "Glinika" na zagranicznych rynkach. Holding skupia w swoich strukturach niemal wszystkie niemieckie kopalnie. W jego skład wchodzą też firmy startujące w przetargach, ogłaszanych właśnie przez ten koncern. Wygrywają je również spółki od niego zależne, lub powiązane z nim kapitałowo. Mało tego, holding otrzymuje finansowe wsparcie państwa, które w ten sposób wzmacnia restrukturyzację przemysłu węglowego w Niemczech, zwiększając jednocześnie bezpieczeństwo energetyczne Unii.



- Organizacja holdingu RAG A. G. oraz umiejscowienie w nim przetargów na dostawę maszyn górniczych praktycznie wyłącza jakąkolwiek konkurencję dotyczącą dostaw maszyn górniczych do kopalni niemieckich i pozostałych, zlokalizowanych w innych krajach, a powiązanych z tym holdingiem - sugeruje Bogdan Klich.


Poseł pytał Komisję Europejską o powody ciągłego preferowania w postępowaniach przetargowych organizowanych przez wiodący koncern i powiązane z nim spółki oferenta wchodzącego w skład koncernu. Na jego wątpliwości w imieniu KE odpowiedział Charlie McCreevy. Stwierdził on, że Niemcy wykorzystały przepis dotyczący wyłączenia z dyrektyw unijnych przedsiębiorstwa prywatnego, zajmującego się m. in. eksploatacją węgla, w oparciu o prawo specjalne przyznane im przez właściwy organ państwa. Niemcy stosują ten przepis od początku ubiegłego roku. Od tego momentu eksploatacja złóż ropy naftowej, gazu ziemnego, węgla i innych paliw nie jest traktowana jako działalność, do której można stosować unijną dyrektywę. Dlatego postępowaniami przetargowymi niemieckiego holdingu Komisja Europejska nie może się zająć.


- W tej sytuacji właściwym organem ochrony konkurencji jest niemiecki Bundeskartellamt i to z nim należałoby się kontaktować - sugeruje Charlie McCreevy.


- Na pierwszy rzut oka opinia wygląda na rzetelną - mówi poseł Bogdan Klich. - Wiadomo jednak, że zwykle diabeł tkwi w szczegółach. Dlatego zleciłem przeanalizowanie tej analizy mojemu prawnikowi. Dopiero wtedy będę mógł powiedzieć, czy sprawa będzie miała ciąg dalszy. (SZEL)

Autor: ab