Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Euronawożenie

Treść

Około 12 tysięcy rolników z ogółu 17 tysięcy zarejestrowanych producentów rolnych powiatu nowosądeckiego złożyło w pierwszym terminie wnioski o dopłaty unijne. Na specjalnych dyżurach do późnej nocy pomagali im w wypełnianiu wniosków pracownicy Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa, Ośrodka Doradztwa Rolniczego, Małopolskiej Izby Rolniczej i kilku urzędów gmin.

Termin składania wniosków o dopłaty do produkcji rolnej upłynął w poniedziałek o północy. Do ostatniej chwili w siedzibie powiatowego biura agencji w Nawojowej oczekiwali rolnicy, by odebrać od nich wielostronicowy dokument, w którym zdawali sprawę z tego co i na jakim obszarze rolnym uprawiają w tym roku kalendarzowym. Musieli swoje działki wymierzyć, gdyż wysokość przyznanych kwot zależy od wielkości areału. O dopłaty mogą starać się właściciele uprawianego co najmniej jednego hektara. W powiecie nowosądeckim nie ma wniosku powyżej 300 hektarów. Średnia dopłata, to ok. 500 zł za hektar plus tzw. dopłata górska, wahająca się od 250 do 320 zł. Oprócz indywidualnych gospodarzy o dopłaty starają się także parafie posiadające uprawiane pola, spółki rolne, firmy, dla których uprawa ziemi jest zajęciem dodatkowym, nadleśnictwa i szkoły rolnicze.

- W ogólnym bilansie te podmioty stanowią jednak zdecydowaną mniejszość. Pieniądze trafią głównie do rolników - powiedział nam wczoraj kierownik powiatowego biura ARiMR w Nawojowej Janusz Hankiewicz. - Ten tydzień zadecyduje o tym, ile ostatecznie rolników skorzysta z unijnych dopłat. Liczymy, że dużo dokumentów wysłanych w ostatnim terminie podąża do nas drogą pocztową. Jest jeszcze dwadzieścia dodatkowych dni roboczych na wypełnienie wniosków. Jednak teraz od każdego dnia potrąca się jeden procent kary od należących się rolnikowi pieniędzy za ten rok. Sądzimy, że zgłosi się jeszcze około 3 tysięcy osób i osiągniemy poziom ubiegłego roku.

Nowosądeckie biuro agencji jest jednym z kilku największych w Małopolsce, po powiecie krakowskim, tarnowskim i nowotarskim, gdy chodzi o liczbę zarejestrowanych producentów rolnych.

- To, że mimo wszystko, osiągamy taki poziom liczby oddanych wniosków jest wynikiem nie tylko naszej pracy, ale także pomocy instruktorów z Ośrodka Doradztwa Rolniczego, Małopolskiej Izby Rolniczej oraz naprawdę nieocenionej pomocy kilku wójtów, którzy oddali nam miejsca w urzędach gminy na terenowe siedziby, przekazali do wsparcia swoich pracowników i sprzęt biurowy. Nie mogę nie wymienić tutaj wójtów Franciszka Młynarczyka z Łącka, Jana Budnika z Korzennej, Piotra Kroka z gminy Grybów i Stanisława Golonki z Łososiny Dolnej - dodaje Janusz Hankiewicz.

Termin z procentowymi sankcjami dla spóźnialskich upływa 9 czerwca. To trzecia już tura eurodopłat rolnych od wejścia Polski do Unii Europejskiej. (WCH)

"Dziennik Polski" 2006-05-17

Autor: ab