Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Ewolucyjna nowa ustawa

Treść

KRYNICA-ZDRÓJ. Wiceminister wśród goprowców Wiceminister zdrowia Jarosław Pinkas w sylwestrowe popołudnie był gościem Krynickiej Grupy GOPR. W uzdrowisku pod Jaworzyną przedstawił założenia ustawy o ratownictwie medycznym, która weszła w życie 1 stycznia br. Nowe prawo porządkuje przepisy dotyczące działalności, w którą zaangażowane są zarówno jednostki służby zdrowia, jak też organizacje typu GOPR, TOPR, WOPR i straż pożarna. - Krynica jest najlepszym miejsce do, że tak się wyrażę, "odpalenia" nowej ustawy, bowiem tutaj ludzie mogą się czuć bezpieczni - podkreślił Jarosław Pinkas. - Jest to m. in. zasługa świetnie wyszkolonych służb GOPR. Naczelnik Jacek Dębicki powiedział "Dziennikowi Polskiemu", że GOPR skupia obecnie ok. 1200 osób. 460 z nich ukończyło już kurs ratownika medycznego w specjalnie powołanym Centrum Szkoleń GOPR w Zieleńcu. Do końca 2007 r. ich liczna wzrośnie do 600. - W styczniu otrzymamy 16 nowych defibrylatorów - mówił Jacek Dębicki. - Każda nasza grupa będzie miała po 3 takie urządzenia. Jesienią w Bieszczadach goprowcy uratowali życie człowiekowi, dzięki natychmiastowemu zastosowaniu jednego z aparatów, które rok temu otrzymaliśmy od Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy Jurka Owsiaka. W nazwie mamy "ochotnicze" pogotowie, ale jeśli chodzi o ratownictwo górskie tworzymy w pełni profesjonalną ekipę. Wiceminister zdrowia szczegółowo poinformował o zasadach wprowadzania nowej ustawy. Podkreślił, że będzie ona wchodziła w życie ewolucyjnie. Dokument przyjęty przez Sejm 8 września 2006 r. opisuje wszystkie zjawiska związane z ratowaniem ludzkiego życia. Za nowym uregulowaniem prawnym po raz pierwszy idą pieniądze, w br. będzie to 1 mld 200 mln zł z budżetu państwa. Ustawa dopuszcza do pracy wszechstronnie wykształconych ratowników medycznych, których w kraju mamy już 4 tys. W karetkach nie będą musieli do chorych przyjeżdżać lekarze. Taki system funkcjonuje od lat m. in. w USA i Wielkiej Brytanii. Podczas spotkania przedstawiciele Lotniczego Pogotowia Ratunkowego zapowiedzieli, że do roku 2010 wymieniona zostanie flota śmigłowców. W miejsce kilkunastu wysłużonych Mi2 wejdą nowoczesne pojazdy, które zostaną zakupione w drodze przetargów. Środki na ten cel zostaną wyłożone z budżetu. Zdaniem szefa medycznego LPR Roberta Gałązkowskiego chodzi o takie śmigłowce, które będą się szybciej przemieszczać i na większe odległości. Na razie np. dystans z Krakowa do Krynicy helikopter pokonuje w 40 minut, w przyszłości ma to być zaledwie kwadrans. Podczas spotkania, którego gospodarzami byli kryniczanie: Jan Łuszczewski (prezes GOPR) i Marek Wiater (naczelnik Grupy Krynickiej), sporo mówiono też o przyszłości centrów powiadamiania ratunkowego, których liczba w Polsce zostanie nieco ograniczona. Podkreślono, że zgodnie z wymogami Unii Europejskiej funkcjonuje już numer alarmowy 112, choć nadal można dzwonić na 999, 998, 997. (PG)

Autor: ea