Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Formuła 1 - treningi przed GP Hiszpanii

Treść

Rano było świetnie i szybko, po południu już zdecydowanie gorzej. Z wyników sesji treningowych nie sposób jednak wyciągać daleko idących wniosków, dlatego na temat szans Roberta Kubicy (BMW-Sauber) w Grand Prix Hiszpanii, piątej eliminacji mistrzostw świata Formuły 1, musimy poczekać do dzisiejszych kwalifikacji. One przyniosą pierwsze konkretne odpowiedzi.

Niemiecki zespół przygotował na Barcelonę nowy pakiet aerodynamiczny, który miał pozwolić wrócić na właściwe tory, czyli znów rywalizować z najlepszymi. Zmiany rzucały się w oczy: podniesiony nos, spłaszczone przednie skrzydło, na środku tylnego dodatkowe skrzydełko, podcięte boczne części nadwozia (warto dodać, że w autach nie zamontowano KERS oraz dwustopniowego dyfuzora, mają być gotowe na GP Turcji). Bolid wyglądał inaczej, inaczej się też prowadził, co potwierdzały czasy. Przynajmniej rano. W pierwszej sesji Kubica uzyskał świetny, trzeci wynik okrążenia (1.22,221 min), czwarty był jego kolega z zespołu Niemiec Nick Heidfeld. Obu wyprzedzili jedynie rewelacyjny lider klasyfikacji generalnej Brytyjczyk Jenson Button z Brawn GP (szybszy od Polaka o 0,422 s) oraz Włoch Jarno Trulli z Toyoty. Bolidy w barwach BMW pędziły zatem jak dawniej, to musiało cieszyć, ale też od razu pojawiały się pytania: czy rezultaty obu kierowców faktycznie były wynikiem rewelacyjnych nowinek, czy też np. małej ilości paliwa na pokładzie? Po południu wątpliwości się jeszcze nasiliły, bo Kubica i Heidfeld... raptownie zwolnili. Polak uzyskał dopiero 16. wynik (1.22,948), nie zbliżył się do najlepszych. Tym razem zdecydowanie najlepiej prezentowały się Williamsy, najszybszy okazał się Niemiec Nico Rosberg (1.21,588), który wyprzedził Japończyka Kazuki Nakajimę. Trzeci czas uzyskał Hiszpan Fernando Alonso.
Pisk
"Nasz Dziennik" 2009-05-09

Autor: wa