Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Frątczak wróciła do domu

Treść

Z powodu kontuzji do Muszyny wróciła ze zgrupowania kadry Polski Kamila Frątczak. W Szczyrku z drużyny Muszynianka/Fakro pozostała już tylko Mariola Zenik. - Cieszę się, że Kamila jest już z nami, ale niepokoi mnie jej kontuzja - mówi trener Muszynianki/Fakro Bogdan Serwiński. - Okazało się, że podczas jednego z treningów spuchło jej kolano. W takiej sytuacji nie było sensu, aby pozostawała w Szczyrku. Niestety, na miejscu nie zbadano jej, tylko kazano wracać do Muszyny. Mam nadzieję, że w domu Kamila szybko dojdzie do siebie. Pozostałe zawodniczki są w dobrej dyspozycji. Dzisiaj zespół z Muszyny czeka wielogodzinna podróż do Polic. - W sobotę i niedzielę zagramy w turnieju w ramach Pucharu Polski - dodaje Bogdan Serwiński. - Spotkamy się tam z gospodyniami, które wygrały zawody w serii B. Ponadto zmierzymy się z Piłą, w której występuje m.in. Dominika Sieradzan. Po raz kolejny zagramy z Bydgoszczą, a to mocny zespół. Wprawdzie niedawno ograliśmy tamte zawodniczki, ale mecze z nimi są zawsze trudne. W Policach wystąpimy bez Marioli Zenik, czyli libero. Ale tym razem nie będzie eksperymentów. Zagramy na dwie przyjmujące. Na tej pozycji wystąpi Aśka Mirek, Agata Karczmarzewska oraz Ola Przybysz. Jedyne, co mnie martwi, to ponaddwunastogodzinna podróż. Przyjedziemy wieczorem, a rano już pierwszy mecz. Następny turniej dobędzie się tydzień później w Muszynie. Na parkiecie pojawi się drużyna z Bielska Białej, Kalisza i Polic. W kolejną sobotę i niedzielę wyjazd do Bielska i zakończenie Mielec. Bez względu na wyniki zespół Muszynianka/Fakro ma zapewniony udział w ośmioosobowym finale. (JEC) "Dziennik Polski" 2007-10-26

Autor: wa