Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Galeria ludzi z kasą

Treść

Przedsiębiorcy z Polski, Irlandii, a nawet zza oceanu chcą w Nowym Sączu lokować swoje pieniądze w handel i usługi. - Zainteresowanie miastem inwestorów przechodzi wyobrażenie - ujawnił nam wczoraj prezydent Ryszard Nowak. Prezydent nie chciał ujawniać nazwy ani jednej z firm, ani jednego nazwiska. Jak powiada, przyjeżdżają ciągle nowi i na razie obwąchują miejsca, gdzie ewentualnie chcieliby coś pobudować. Dodaje, że na początku nikt nie kładzie wszystkich kart na stół, ale, że są to bardzo poważni gracze. - Trudno mi wymieniać nazwy firm i koncernów, bo ich przedstawicieli przyjeżdża do Nowego Sącza bardzo dużo - mówi Ryszard Nowak. - Mogę powiedzieć, że są to bardzo poważni i znani inwestorzy nie tylko w Polsce, ale i na świecie. Mogę zastrzec, że na pewno nie chodzi o hipermarkety. Natomiast jest oferta budowy dużej galerii handlowej, zbliżonej do tej, która jest na krakowskim Kazimierzu. No, ale to nie jest hipermarket, tylko kilkaset sklepów różnych branż pod jednym dachem. Przyjeżdżają oferenci z Ameryki, ostatnio pojawił się inwestor z Irlandii. Każdemu mówimy to samo, że jesteśmy otwarci, pracujemy według jasnych reguł, wskazujemy wydział architektury, by się zapoznali przede wszystkim z miejscowym planem zagospodarowania przestrzennego, który akurat zmieniamy dla centrum miasta i z możliwymi do wykorzystania terenami. Prezydent zwraca uwagę, że dziś prywatni właściciele w mieście dysponują dużymi i atrakcyjnymi terenami i niektórzy chcieliby je sprzedać pod tego typu inwestycje. - Mogę ujawnić, że w ciągu najbliższych lat w Nowym Sączu zostaną postawione dwa luksusowe hotele. Jeden z nich stanie przy alei Piłsudskiego - dodaje Ryszard Nowak. - Najbardziej mnie cieszy fakt, że budować je będą przedsiębiorcy sądeccy. Jest jeszcze inny powód do zadowolenia. Właściciele zakładów produkcyjnych z terenu Sądecczyzny, chcą je przenosić do Nowego Sącza. Nie są uciążliwe ekologicznie, jeden z nich, to bardzo znana firma o wysokim zaawansowaniu technologicznym. Dodajmy od siebie, że z Chełmca na przeciwległej stronie miasta inwestuje firma DAKO, wytwórca okien. Ulokował się na łuku alei Piłsudskiego przed wiaduktem kolejowym. Ulica ta pomału staje się pasażem przemysłowo handlowym. Miasto natomiast na swym oddaleniu od Krakowa, paradoksalnie zaczyna zyskiwać jako tworzący się zupełnie odrębny ośrodek, wcale nie turystyczny, ale handlowy, przemysłowy, kulturalny i akademicki. (WCH) "Dziennik Polski" 2007-08-02

Autor: wa