Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Glinik zdetronizował lidera

Treść

W piątej kolejce czwartoligowych rozgrywek piłkarskich, Glinik Gorlice odniósł zaskakującą wygraną nad prowadzącą w tabeli Barciczanką Barcice. Kolejnym rywalem będzie natomiast Bocheński KS.

Gorlicki zespół rozegrał do tej pory cztery spotkania (mecz drugiej kolejki z KS-em Tymbark przesunięto na listopad), odnosząc do tej pory dwie wygrane, a dwa mecze przegrywając.

Drużyna straciła punkty w pierwszej i trzeciej kolejce, przegrywając na wyjeździe z LKS-em Szaflary oraz Skalnikiem Kamionka Wielka. W czwartej kolejce Glinik wygrał jednak u siebie z GKS-em Drwinia, a ostatnio pokonał także na wyjeździe Barciczankę Barcice.

Wygrana 2:0 z Barciczanką to nie tylko cenne punkty, ale także dodatkowa motywacja do dalszej rywalizacji, bowiem pokonana drużyna do niedawna prowadziła w ligowej tabeli, po piątej kolejce ustępując jednak rezerwom Sandecji Nowy Sącz oraz Lubaniowi Maniowy. Wszystkie trzy czołowe zespoły mają na koncie po 12 punktów.

Zwycięstwo przyjezdnych było zaskakujące, a stało się ono faktem dzięki opracowanej na to spotkanie przez sztab trenerski taktyce. "Asem w rękawie" okazał się wprowadzony w drugiej połowie 21-letni Mateusz Stępień, który zdobył kontaktowego gola.

Na pochwały zasługuje także aktywny tego dnia Damian Majcher oraz obrońcy i bramkarz Przemysław Harwat, którzy szczególnie w pierwszej połowie ograniczali akcje gospodarzy do minimum.

W ciągu pierwszej połowy spotkania żadne bramki nie padły, a po stronie Glinika postarał się o to zachowujący czujność Harwat. Dobrze radziła sobie także obrona gorlickiego zespołu, pomagając utrzymać czyste konto aż do przerwy.

Po zmianie stron obu zespołom zaczęło coraz bardziej zależeć na zgarnięciu pełnej puli punktów. Krok w kierunku wygranej uczynili jednak zawodnicy Glinika, a pomógł w tym wprowadzony na murawę Stępień.

Pomocnik odebrał w 57. minucie precyzyjne podanie od swojego równieśnika Majchra, a następnie ze spokojem skierował ją do bramki Barciczanki, dając Glinikowi kontaktowego gola. Chwilę później 21-latek miał kolejną okazję, ale przestrzelił.

Po drugiej stronie boiska świetnie radził sobie Harwat, pozwalając zespołowi na wypracowanie kolejnej akcji bramkowej. Tuż przed zakończeniem spotkania, przy asyście rezerwowego Jakuba Dziedzica, wynik ustalił z kolei Majcher, oddając celny strzał z dystansu.

Zaskakująca wygrana z Barciczanką dała gorlickiemu zespołowi wiele radości, a jak mówi kierownik drużyny Andrzej Cetnarowski, duże znaczenie ma połączenie wiedzy doświadcznych graczy z energią 'młodych strzelb' Glinika.

"Doświadczenie w zespole tworzone przez Marcina Szarego i Piotra Stepkowicza w połączeniu z młodymi zawodnikami Glinika tworzą coraz bardziej zgrany monolit. Zwycięstwo z liderem tabeli pozwala patrzeć z optymizmem na kolejne mecze", powiedział na łamach oficjalnego serwisu gksglinik.pl.

Kolejnym rywalem gorlickiego czwartoligowca będzie zespół BKS-u, który wysoko pokonał ostatnio na wyjeździe KS Zakopane. Rywale mają na koncie trzy wygrane i dwie porażki, a Cetnarowski nie wątpi, że rozgrywane na wyjeździe spotkanie nie będzie łatwe.

"Teraz czeka nas kolejna przeprawa z dobrze grającym w tym sezonie zespołem BKS w Bochni. Sprawić kolejną niespodziankę i przywieść punkty z tego spotkania taki mamy cel", stwierdził.

Mecz BKS-u z Glinikiem zaplanowano na 5 września o 17:00. Warto pamiętać, że w nadchodzący weekend nie zostaną rozegrane żadne mecze w piłkarskiej Ekstraklasie, a to z racji na przerwę na mecze reprezentacji.

Już w piątek biało-czerwoni będą się mierzyć w rewanżu z reprezentacją Niemiec. Wyjazdowe spotkanie we Frankfurcie odbywa się w ramach eliminacji do Euro 2016, a zwycięstwo ma dla obu drużyn ogromne znaczenie. Zapowiedzi oraz późniejszą relację z meczu można znaleźć tutaj.

Autor: Dominik Fidor