Grad goli w Biegonicach

Treść

Biegoniczanka Nowy Sącz - Kolejarz Stróże 4-5 (2-2)

Bramki dla Biegoniczanki: Kuźma, Małek, R. Liber, M. Liber - dla Kolejarza: Ulucki 3, Drąg, Leja.

Biegoniczanka: Orzeł - Popiela (46 Ormiański), Szczepański, Sromek (46 Serafin) - Poręba (46 Dalewski), Skrzypiec, Małek, R. Liber, M. Liber (46 Słowik) - Kuźma, Borkowski (46 Potoczek).

Kolejarz: Kasprzycki (46 Petrykowski) - Cetnarowski, Chrupałła, Serafin - Bergier, Mielec, Ulucki, Mikrut, Kogut - Leja, Drąg.

Piłkarze obydwu zespołów stworzyli bardzo ciekawe i obfitujące w gole widowisko. Jego rozstrzygnięcie nastąpiło tuż przed końcem, kiedy to Ulucki pewnie wykonał rzut karny, podyktowany za faul popełniony na graczu Kolejarza w obrębie szesnastki.

Wcześniej, występujący bez kilku podstawowych graczy (Pastuszka, Gołąbek, Frohlich, Frankiewicz, Bałuszyński, Ciastoń) stróżanie trzykrotnie wychodzili na prowadzenie (w tym raz - dwubramkowe), a grający w V lidze sądeczanie ambitnie odrabiali straty. Ostatnie słowo należało jednak do trzecioligowego beniaminka. W drużynie gospodarzy pojawił się reprezentujący ostatnio barwy Łososia Łososina Dolna Rafał Liber, były reprezentant Polski juniorów. Właśnie gol zdobyty przez tego zawodnika był ozdobą zawodów. Po dokładnym podaniu Kuźmy, z 20 m uderzył on z woleja, a piłka tuż przy słupku wpadła do siatki. (dw) zdaniem trenera

Tadeusz Kantor, Biegoniczanka

- Najważniejsze, że mieliśmy okazję zmierzyć się z wymagającym rywalem, i to na dobrze przygotowanej płycie. Mecz miał wyrównany charakter, a żadnej ze stron nie udało się wypracować wyraźniejszej przewagi. Najsprawiedliwszym rozstrzygnięciem byłby zatem remis.

Bogusław Szczecina, Kolejarz Stróże

- Skorzystałem z usług zaledwie dwunastu graczy, bowiem w niedzielę mieliśmy grać w Skotnikach z Hutnikiem Kraków. Mimo to jestem zdania, że był to dla nas bardzo pożyteczny sprawdzian, w którym miałem okazję przetestować kilka nowych rozwiązań taktycznych. Cieszy mnie postawa Andrzeja Uluckiego, który odzyskuje dawną skuteczność. (dw)

"Dziennik Polski" 2006-03-20

Autor: ab