Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Historia zatoczyła koło

Treść

Rozmowa z Grażyną Kulig, wiceprezesem Towarzystwa Przyjaciół Sztuk Pięknych w Nowym Sączu

TPSP w Nowym Sączu, obchodzące w tym roku jubileusz 50-lecia istnienia, przeprowadziło się do nowej siedziby i otwarło swoją galerię. Historia zatoczyła w tym wypadku koło...

- To prawda. Przed 50 laty naszą pierwszą galerię, która mieściła się na ul. Jagiellońskiej 34, otwierał ówczesny przewodniczący Prezydium Miejskiej Rady Narodowej w Nowym Sączu Janusz Pieczkowski. Teraz uczyniła to m.in. jego córka Zofia, będąca wiceprezydentem miasta. To niezwykły zbieg okoliczności. W 1956 roku, kiedy nasze towarzystwo stawiało pierwsze kroki, galerię dzieliliśmy z artystami profesjonalnymi. Później postaraliśmy się, żeby została otwarta Galeria Bolesława Barbackiego w wilii "Marya", którą z ogromną nostalgią opuszczamy.

Willa "Marya" wpisała się na trwałe w historię towarzystwa. Żal chyba było opuszczać tak urocze miejsce?

- Naturalnie, zwłaszcza, że mieściliśmy się w niej przez wiele lat. Tam odbyła się niezliczona liczba wernisaży i innych uroczystości. Tam swoje dzieła prezentowało wielu znamienitych twórców. Początkowo towarzystwo miało swoją siedzibę na parterze, a kustoszami galerii byli Kazimierz Dagnan i Leonard Wrzosek. Później przenieśliśmy się na górę, gdzie mieliśmy tylko jedno pomieszczenie. Nie ukrywam, było tam nam już bardzo ciasno. Przeprowadzka do innego lokum stała się potrzebą chwili.

Nową siedzibę przy ul. Jagiellońskiej 48 towarzystwo otrzymało dzięki przychylności władz miasta, które wydzierżawiło Wam ten obiekt i częściowo sfinansowało remont. To z pewnością duża pomoc dla stowarzyszenia, które zacznie niebawem drugą pięćdziesiątkę?

- Jesteśmy ogromnie wdzięczni władzom miasta, a szczególnie wiceprezydent Zofii Pieczkowskiej. W nowej siedzibie mamy zdecydowanie więcej miejsca, by wystawiać prace naszych twórców. Plusem jest również i to, że znajduje się ona przy głównej ulicy, a więc liczymy, że więcej osób będzie do nas zaglądać. Na zapleczu mamy też mniejszą salę, gdzie będziemy mogli przygotowywać wystawy i prowadzić papierkową działalność. Oprócz wernisaży mogłyby się tutaj odbywać odczyty, spotkania autorskie, konferencje i warsztaty artystyczne.

Otwarcie galerii zostało przez Was połączone z rozpoczęciem obchodów 50-letcia TPSP. Czy z okazji tak znaczącego jubileuszu przygotowaliście jakiś cykl uroczystości?

- Nie mogło być inaczej. W ramach tych obchodów przewidziane jest 50-lecie pracy twórczej Kazimiery Łagan, należącej do naszego towarzystwa. Zaplanowane są one w Sądeckiej Bibliotece Publicznej w sierpniu. Będziemy tam też równolegle eksponować kroniki towarzystwa i życia kulturalnego Nowego Sącza, które prowadził nieżyjący już prof. Antoni Sitek, polonista I LO im. Jana Długosza, długoletni prezes TPSP. Później, w Stowarzyszeniu Civitas Christiana, będziemy obchodzić kolejną rocznicę jubileuszową Zofii Świdrak, no i oczywiście naszą wystawę jubileuszowo-konkursową. W listopadzie zakończymy obchody, połączone z wystawą i benefisem.

Rozmawiała Iga Michalec

"Dziennik Polski" 2006-07-13

Autor: ab