Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Inauguracja PlusLigi siatkarek

Treść

Aż dwanaście brązowych medalistek niedawnych mistrzostw Europy wystąpi w rozpoczynających się dziś rozgrywkach PlusLigi siatkarek. Połowa z nich przywdzieje koszulki broniącego tytułu Banku BPS Muszynianki Fakro Muszyna i nic dziwnego, że drużyna ta uważana jest za głównego kandydata do mistrzowskiego tytułu. Szyki podopiecznym Bogdana Serwińskiego zamierza jednak pokrzyżować najgroźniejszy rywal - bardzo mocny BKS Aluprof Bielsko-Biała.
Muszynianka i BKS to faworyci sezonu. Nie może być inaczej, skoro mają w składach mnóstwo gwiazd, znakomitych zawodniczek, obytych w bojach o najwyższe cele. Szczególnie imponująco prezentuje się skład zespołu aktualnych mistrzyń. Izabela Bełcik, Aleksandra Jagieło, Agnieszka Bednarek-Kasza, Dorota Pykosz, Anna Witczak i Mariola Zenik były bohaterkami niedawnych mistrzostw Europy, a przecież w zespole gra kilka innych znakomitych siatkarek, znajdujących się w polu zainteresowań selekcjonera kadry. Muszynianka ma potencjał, ale ma też problemy. Z powodu obowiązków reprezentacyjnych połowa drużyny nie przepracowała z zespołem większości okresu przygotowawczego, a jakby tego było mało, przed sezonem drużyna została przebudowana. Pojawiło się pięć nowych zawodniczek, a wkomponowanie ich w drużynę będzie wymagało czasu.
BKS takich kłopotów nie ma, bo latem doszło w nim tylko do jednej zmiany. Kadrowiczka Katarzyna Gajgał odeszła do Energii Dąbrowa Górnicza, przyszła doświadczona Dorota Świeniewicz. Stabilny, ograny i zgrany skład ma być atutem drużyny, która chciałaby zdetronizować Muszyniankę. W poprzednim sezonie bielszczanki długo wygrywały wszystko, by w samym finale zaskakująco łatwo ulec. Teraz ma być inaczej, a dodatkową motywację ma stanowić nowa forma wynagradzania. Zawodniczki nie otrzymają premii za poszczególne zwycięstwa, tylko jedną, sporą, po zrealizowaniu wyznaczonych celów. BKS z Anną Barańską, Eleonorą Dziękiewicz i Natalią Bamber prezentuje się świetnie i na pewno wysoko podniesie "Mineralnym" poprzeczkę.
Muszynianka i BKS to zdecydowane faworytki rozgrywek; w powszechnej opinii już dziś można obstawiać skład finałowej rywalizacji, bo nic zaskakującego się po drodze wydarzyć nie może. Jest w tym pewnie sporo prawdy, ale pamiętajmy też, że to tylko sport, a ten bywa nieprzewidywalny. Wciąż mocny zespół ma PTPS Piła, choć osłabiony brakiem Mileny Sadurek-Mikołajczyk i Bednarek-Kaszy. Paulina Maj, Klaudia Kaczorowska oraz pozyskana z Gedanii Maja Tokarska gwarantują jednak, że będzie walczył o wysokie cele. Swoje ambicje ma również Enion Energia MKS Dąbrowa Górnicza, wzmocniona Gajgał i Agatą Karczmarzewską. - Polska liga jest coraz silniejsza i zapowiada się ciekawy sezon. Dodatkowym atutem powinna być przyjazna atmosfera wokół siatkówki. Marzę, by nasze drużyny dobrze wypadły również w europejskich pucharach, może Final Four odbędzie się w Muszynie. - mówi prezes PZPS Mirosław Przedpełski.
Pisk
Program 1. kolejki:
sobota: GCB Centrostal Bydgoszcz - Pronar Zeto Astwa AZS Białystok (18.00), BKS Aluprof Bielsko-Biała - KPSK Stal Mielec (18.00), PTPS Piła - Gedania Żukowo (18.00); niedziela: Organika Budowlani Łódź - Bank BPS Muszynianka Fakro Muszyna (14.45), poniedziałek: Enion Energia Dąbrowa Górnicza - Impel Gwardia Wrocław (18.00).
"Nasz Dziennik" 2009-10-24

Autor: wa