Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Justyna faworytką

Treść

Jutro w niemieckim Oberhofie rozpocznie się piąta edycja TdS. Justyna Kowalczyk, która z roku na rok poprawiała swoje lokaty w tych zawodach, a w ubiegłym sezonie triumfowała, bez wątpienia jest faworytką. Jeżeli uda się jej powtórzyć ubiegłoroczny sukces, w historii zapisze się jako pierwsza zawodniczka, która dwa razy z rzędu zwyciężyła w Tour de Ski. To również szansa na kolejne pucharowe punkty.
Co czeka uczestników zawodów? Osiem startów w ciągu dziesięciu dni, prawie 59 km do przebiegnięcia na nartach dla kobiet i ponad 105 km dla mężczyzn. Ale te trudy bardzo się opłacą, gdyż zdobyć będzie można nawet 800 punktów w klasyfikacji Pucharu Świata. Najlepszy czas w każdym z ośmiu startów jest wyceniany na 50 "oczek", a zwycięstwo w całym cyklu jest dodatkowo nagradzane 400 punktami. Piąta edycja TdS to równocześnie piąty w niej udział Justyny Kowalczyk, która z roku na rok poprawiała swoje wyniki. W 2007 roku rozpoczęła od 11. pozycji, w 2008 roku była siódma, w 2009 czwarta, a w ostatnim sezonie była najlepsza, bezkonkurencyjna. Jeśli powtórzy wynik sprzed roku, będzie pierwszą zawodniczką, która dwa razy z rzędu triumfowała podczas tych zawodów. Polka jest faworytką. Dodatkowo na starcie zabraknie m.in. liderki klasyfikacji generalnej PŚ Marit Bjoergen, która postanowiła ten czas wykorzystać na przygotowania do mistrzostw świata w Oslo. Przed Justyną Kowalczyk jest doskonała okazja, aby zniwelować stratę 221 punktów w PŚ, to również możliwość wypracowania jak największej przewagi punktowej w pucharach. Jest to o tyle ważne, gdyż Justyny Kowalczyk zabraknie podczas zawodów w Libercu, a dla odmiany wystąpi w nich Bjoergen. - Każda zawodniczka, która stanie na starcie, zrobi wszystko, by wypaść jak najlepiej. Co z tego, że nie będzie Bjoergen. Majdić, Kalla, Follis czy Haag to bardzo mocne zawodniczki i walczy się z nimi niezwykle ciężko - podkreśla szkoleniowiec Aleksander Wierietielny. - Justyna jest jednak dobrze przygotowana, doświadczona i odporna psychicznie. Chętnie trenuje i już nie może się doczekać początku rywalizacji - dodaje. Najbardziej utytułowaną biegaczką narciarską w rozgrywanym od 2007 roku cyklu Tour de Ski jest Virpi Kuitunen. Finka dwukrotnie była najlepsza, a raz zajęła drugą pozycję. Justyna Kowalczyk walkę o obronę tytułu zdobytego przed rokiem rozpocznie od 2,5-kilometrowego prologu techniką dowolną. Rywalizacja rozpocznie się jutro w niemieckim Oberhofie, jej finał zaplanowano na 9 stycznia w Val di Fiemme we Włoszech.
Małgorzata Bochenek, PAP
Nasz Dziennik 2010-12-30

Autor: jc