Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Kajakarz z odsieczą

Treść

Na tydzień osierocił swych podopiecznych trener Biegoniczanki Tadeusz Kantor. Piłkarze ćwiczyli jednak wedle pozostawionych im przez niego pisemnych wskazówek. Szkoleniowiec przebywał na zgrupowaniu z Kolejarzem Stróże, zatem z klubem swego drugiego pracodawcy, ale zadbał, by jego podopieczni z przemysłowej dzielnicy Nowego Sącza nie marnowali czasu. - Wielu moich zawodników to gracze doświadczeni, którzy z niejednego futbolowego pieca chleba kosztowali - tłumaczy Kantor. - Pozostawiłem ich więc bez obawy, że zaniedbają swe powinności. Z tego co wiem, rzetelnie ćwiczyli, sposobiąc się do rywalizacji w piątej lidze. Wbrew pesymistycznym wróżbom niektórych kibiców, czarne chmury nad Biegoniczanką jak gdyby się rozwiewały. Drużyna na pewno przystąpi do rywalizacji i absolutnie nie zamierza ograniczać się w nich do roli statysty, czy dostarczyciela punktów. O potencjalnych możliwościach zespołu świadczy rezultat jego niedawnej gry kontrolnej z lokalnym rywalem - Dunajcem, z którym przyjdzie przecież wkrótce potykać się biegoniczanom o mistrzowskie punkty. Kuźma, Czernecki, Fałowski i spółka dali niezłego łupnia swym byłym kolegom klubowym z ul. Kościuszki, wygrywając aż 6-1. W innym sparingu Biegoniczanka nie zaprezentowała się już tak efektownie, ale i tak poradziła sobie z Zawadą, pokonując ją 3-2. - Z zespołu nikt nie odszedł i nie zanosi się na jakiekolwiek ubytki - kontynuuje Kantor. - Będą za to najprawdopodobniej wzmocnienia. Trenują z nami Marcin Jasiński, zawodnik mający za sobą występy w Starcie, Dunajcu i Sandecji, Jarek Liber, młodszy brat Rafała, grającego od kilku już lat w Biegoniczance, a także Sławomir Mordarski, pozyskiwany z KPT Nawojowa. Ten ostatni to znakomity kajakarz górski, olimpijczyk, który na piłkarskiej murawie radzi sobie niewiele gorzej, aniżeli w rwących wodach Dunajca. Już w przyszłą niedziele, na inaugurację sezonu czeka Biegoniczankę niełatwy wyjazd do Witowic Dolnych. Tamtejsza Victoria to przecież jedna z czołowych ekip ubiegłorocznej edycji rozgrywek. W dniu święta narodowego drużyna Tadeusza Kantora podejmie na swym terenie Skalnika/Bogdańskiego z Kamionki Wielkiej, by w sobotę, 18 sierpnia stoczyć bój w Dębnie z tamtejszym Orłem, spadkowiczem z czwartej ligi. Rywale więc wymagający. Trener pozostaje optymistą: wierzy, że górę weźmie rutyna i boiskowe ogranie jego podopiecznych. (DW) "Dziennik Polski" 2007-08-02

Autor: wa