Kaliber 9 milimetrów
Treść
Policja zatrzymała trzech mężczyzn w wieku od 19 do 25 lat, którzy wracając z imprezy, znaleźli pistolet, z którego zaczęli strzelać. Broń zgubił warszawiak, który wypoczywał w uzdrowisku. Kryniccy funkcjonariusze dostali we wtorek rano informację o uszkodzeniu volvo oraz citroena, które były zaparkowane na osiedlu przy ul. Źródlanej. Pierwszy z samochodów miał przestrzelone dwie szyby, drugi jedną. Właściciele ocenili swoje straty łącznie na 700 zł. - Po przesłuchaniu świadków ustalono, że strzały padły około godz. 5 rano - mówi asp. sztab. Beata Frohlich, rzecznik sądeckiej policji. - Mieszkańcy pobliskich bloków słyszeli je, ale nie zareagowali. Właściciele pojazdów poinformowali policję o uszkodzeniach w samochodach po godz. 7. Funkcjonariusze na miejscu zdarzenia znaleźli dwie łuski z broni palnej. Po południu natomiast zatrzymali trzech młodych mieszkańców Krynicy w wieku 19, 20 i 25 lat, podejrzewanych o uszkodzenie samochodów. Przyznali się do przestępstwa i pokazali miejsce, w którym ukryli broń. - Był to pistolet kalibru 9 mm, który znaleźli wracając z imprezy przed jednym z lokali na chodniku - dodaje Beata Frohlich. - Twierdzą, że chcieli tylko spróbować, jak się strzela i niestety kule trafiły w samochody. W czasie, kiedy policjanci szukali sprawców, do komisariatu zgłosił się 42-letni mieszkaniec Warszawy, chcąc zawiadomić o zgubieniu przez niego legalnie posiadanej broni. Doszło do tego, kiedy mężczyzna, będąc pod wpływem alkoholu, wracał nad ranem do miejsca, w którym wypoczywał. Młodzi mężczyźni odpowiedzą za uszkodzenie aut i posłużenie się do tego znalezioną bronią, a jej właściciel straci na nią pozwolenie i odpowie za jej zagubienie. (MIGA) "Dziennik Polski" 11.07.07
Autor: aw