Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Kampania sięgnęła chodnika

Treść

Dyskusja nad zmianami w budżecie na 2006 rok przekształciła się w licytację na temat, czyj chodnik ważniejszy?

Czego nie udało się zrealizować przez cztery lata mijającej kadencji samorządu, to może udać się na kilka miesięcy przed kolejnymi wyborami - uznali sądeccy radni. Stąd dyskusja nad zmianami w budżecie na 2006 rok przekształciła się w licytację na temat, czyj chodnik ważniejszy?

Okazało się, że niektóre, już zrealizowane inwestycje, kosztowały mniej niż wyliczono i zaoszczędzone pieniądze prezydent przekierował na inne cele, w tym chodniki. Elżbieta Chowaniec, radna z Zabełcza, jako pierwsza zasugerowała, żeby kolejne uwolnione środki przeznaczyć na ulicę Zabełecką.

Radny Marek Oleniacz wypomniał, że pieniędzy z inwestycji zostaje, mimo że na etapie projektowania budżetu prezydent zarzucił radnym, że wycenili zbyt nisko koszty dodanych przez nich inwestycji i trzeba będzie dopłacać. Tymczasem okazało się, że jest odwrotnie i można zrobić więcej niż planowano.

- Szczęśliwy okręg wyborczy w okolicy dworca. Jest jak wielki plac budowy. Tylko jeden radny znad Łubinki mógłby się takimi sukcesami w swoim okręgu pochwalić. Bardzo bym prosił, w związku z dobrym klimatem dla inwestycji, o parę groszy na inne zadania - zagaił Józef Hojnor.

I od tego zaczęła się lawina życzeń.

Radny Stanisław Zelek z dzielnicy Przetakówka poprosił o nowy chodnik przy ul. Paderewskiego - obecny jest w katastrofalnym stanie - mówił, a przecież przekierowano tam ruch z powodu remontu mostu na Kamienicy.

Wiceprzewodnicząca Teresa Cabała, radna z os. Dąbrówka, przypomniała, że nie zrealizowano planu wiceprezydent Pieczkowskiej, dotyczącego wyremontowania w ciągu czterech lat po jednym chodniku w każdej dzielnicy.

- Osiedla na obrzeżach miasta są zaniedbane. Zwracam się z apelem do prezydenta, żeby, jeśli znajdą się oszczędności przekazał te środki nie tylko na cele wskazane przez radnych, którzy mają większe przebicie - dodała. Przypomniała, że prezydent obiecał jej przeznaczyć uwolnione środki na remont ul. Węgierskiej, o którą wielokrotnie interpelowała.

- Skoro moda na chodniki, to chciałbym przypomnieć o projekcie budowy chodnika przy ul. Lwowskiej, było ustne przyrzeczenie prezydenta, że jeszcze jeden odcinek z uwolnionych środków wykona - powiedział radny Marian Farun z dzielnicy Piątkowa.

- Zapraszam na spacer ulicą Długoszowskiego do skansenu. Tam jest fatalny chodnik. Skoro pani Cabała życzy sobie ul. Węgierską, to ja Długoszowskiego. Każdy by chciał coś zrobić w swej dzielnicy - zwrócił uwagę radny Artur Czernecki.

Wiceprzewodniczący Rady Miasta, Kazimierz Cabak, zaapelował do kolegów radnych o umiar w ich żądaniach.

_ Każdy z państwa mówi: jeżeli prezydent znajdzie pieniądze, to proszę wykonać jeszcze ten chodnik i tamten chodnik. Na zasadzie: kto głośniej krzyknie, kto ma większe przebicie u prezydenta. Nie da się zrobić w takim chaosie chodnika tam, gdzie jest potrzebny! Chociaż podobno świat powstał z chaosu... Po co zgłaszacie kolejne propozycje, skoro szans na ich realizację nie ma? - komentował.

- Tych tematów prosiłbym na gruncie filozoficznym nie poruszać. Proszę też nie mówić, że nasze zabiegi o chodniki to element kampanii wyborczej, bo przecież większość z nas do przemieszczania się używa, każdy wie, jakiej części ciała. Zły stan chodnika może być powodem nieszczęścia - odpowiedział radny Hojnor.

Temat zamknęła odpowiedź Zofii Pieczkowskiej, wiceprezydent miasta. - Przysłuchując się tej dyskusji, tracę ochotę na to, by wprowadzać jakąkolwiek zmianę do budżetu. Owszem, radna Teresa Cabała ma rację, nie udała się próba obdzielenia wszystkich osiedli na tyle, by wybudować w każdym po chodniku. Mam nadzieję, że przyszła kadencja się z tym problemem upora i nie będzie wydzierania sobie z gardła każdej złotówki na chodniki. Pieniądze na remonty mam już rozdysponowane. A nawet, gdy jakieś środki się uwolnią, chcę je przekazać dyrektorowi Miejskiego Zarządu Dróg, na bieżące łatanie dziur w drogach i chodnikach - odpowiedziała.

(MONK)
"Dziennik Polski" 2006-08-04

Autor: ea