Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Kierowca po spożyciu. MASZKOWICE.

Treść

Policja zatrzymała w Maszkowicach koło Łącka kierowcę busa jednej z prywatnych firm przewozowych, który prowadził go, po spożyciu alkoholu. W mercedesie wiózł 15 pasażerów, w tym młodzież szkolną. Pasażerowie mieli chwilową przerwę w podróży, bo na miejsce musiał dojechać inny, trzeźwy kierowca.



Policjanci sądeckiej "drogówki" zatrzymali busa do rutynowej kontroli drogowej we wtorek ok. godz. 11.20. Mercedes należał do prywatnego przewoźnika. Prowadził go 30-letni kierowca.

- Mężczyzna został przebadany przez funkcjonariuszy alkotestem i okazało się, że miał 0,46 promila alkoholu w wydychanym powietrzu. Pobrano mu również krew do badań i zatrzymano uprawnienia do kierowania - powiedziała wczoraj "Dziennikowi Polskiemu" asp. sztab. Beata Frohlich, rzecznik sądeckiej policji. - Funkcjonariusze dopatrzyli się również usterek w stanie technicznym pojazdu i w związku z tym zatrzymali również dowód rejestracyjny.

Zatrzymany 30-latek, po złożeniu wyjaśnień został zwolniony. Jeśli badania potwierdzą, że kierowca znajdował się tylko pod wpływem alkoholu i nie przekroczył 0,5 promila, grozi mu utrata na jakiś czas uprawnień do kierowania i grzywna. Natomiast, jeśli okaże się, że był nietrzeźwy, to wówczas będzie odpowiadać za przestępstwo drogowe.

Wczoraj skontaktowaliśmy się z właścicielem prywatnej firmy przewozowej, który zatrudnia skontrolowanego kierowcę. We wtorek woził on pasażerów na trasie Szczawa - Nowy Sącz. Jego pracodawca jest zaskoczony sprawą. Czeka na wyniki badań pobranej krwi.

- Rano sam odprawiałem go w trasę - mówi właściciel prywatnej firmy przewozowej. - Nic nie wskazywało, że coś może być nie tak. Prowadzę firmę już kilkanaście lat, mamy swoją renomę. Do tej pory nigdy nie mieliśmy takiej sytuacji. Kierowca, który został zatrzymany przez policję, pracuje w firmie od kilku miesięcy. Jest doświadczonym kierowcą. Poprosił mnie o dzień wolny w poniedziałek. Dostał wolne, a we wtorek stawił się do pracy. Teraz przebywa on na urlopie, aż do wyjaśnienia sprawy. Rozmawiałem z nim. Twierdzi, że nie pił. Czekam na wyniki badania pobranej krwi. Jeśli okaże się, że pracownik był po spożyciu alkoholu albo w stanie nietrzeźwym, wyciągnę wobec niego konsekwencje dyscyplinarne, które przełożą się z pewnością na zwolnienie z pracy. Dowód rejestracyjny pojazdu po usunięciu usterki związanej ze światłami przeciwmgielnymi został zwrócony.

Podinspektor Andrzej Krok, naczelnik Sekcji Ruchu Drogowego sądeckiej komendy, uważa, że taka sytuacja, jaka zaistniała we wtorek, jest niedopuszczalna.

- Jest to również dla nas sygnał, że ta grupa zawodowa musi być kontrolowana pod kątem trzeźwości znacznie częściej.

(MIGA), "Dziennik Polski" 2007-02-08

Autor: ea