Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Kilka spraw z zaskakującym finałem

Treść

WOJCIECH MOLENDOWICZ: Z gór widać lepiej Świat blisko nas obfitował wczoraj w moc zaskakujących wydarzeń. Oj działo się! 1. Poseł Andrzej Czerwiński przeprosił prezydenta Ryszarda Nowaka, iż zasugerował, że ten drugi jeszcze jako aspirant na parlamentarzystę fałszował podpisy pod swoimi listami wyborczymi. Przeprosiny wywołały niejakie zdziwienie, bowiem na temat domniemanych nieuczciwości nie wypowiedziała się jeszcze prokuratura, a poseł Czerwiński przed jej werdyktem już wiedział, że należy przeprosić. Miał przeciek, czy obstawił w ciemno? 2. Gorlicka "Solidarność" zarzuca burmistrzowi Kazimierzowi Sterkowiczowi prorosyjskie ciągoty i domaga się, by ten wytłumaczył się, dlaczego Gorlice - wzorem Moskwy - świętują Dzień Zwycięstwa 9 maja, choć cały cywilizowany świat robi to dzień wcześniej. Burmistrz zapowiedział, że ustosunkuje się do zarzutu po odbyciu studiów historycznych na zadany temat, zanim jednak oddalił się do zgłębiania materiałów źródłowych wyciągnął asa z rękawa: "Rosjanie świętują inaczej, bo kiedy kończyła się wojna, w Berlinie zegary pokazywały godzinę 23.30 8 maja, czyli w Moskwie było już pół godziny nowego dnia... 9 maja". I to jest wkład burmistrza Gorlic w rozwiązanie światowej zagadki - którego dnia skończyła się wojna? Teraz wiemy już o co chodzi, choć są miejsca na świecie gdzie mają z tym jeszcze większe problemy. Np. o północy 31 grudnia pijemy szampana z okazji nadejścia Nowego Roku, a w tym samym momencie nasi znajomi w Australii już dawno śpią. Nigdy jednak nie zarzucili mi, że świętuję Nowy Rok 2 stycznia. 3. W Piwnicznej wszystkie komitety wyborcze jakie tylko wystawiały kandydatów na burmistrza domagają się ustąpienia Joanny Leśniak z tego stanowiska, bo - zdaniem komitetów - zataiła przed wyborcami, że toczy się przeciwko niej sprawa w sądzie o "przestępstwo urzędnicze", z czasów kiedy jeszcze była wiceprezesem ZUS. Piwniczańskie komitety - wzorem posła Czerwińskiego (patrz punkt 1) - nie chcą czekać na werdykt sądu, który miałby ocenić jej ewentualną winę. Nowa świecka tradycja? 4. Zmiana ról na froncie robót nowej siedziby ZUS w Nowym Sącz. ZUS z zepchniętego do narożnika i oczekującego nokautującego ciosu, stał się nagle atakującym. Teraz uciekającym jest Urząd Miasta. Ratusz zapowiedział, że nie dopuści do otwarcia nowej siedziby ZUS przy ul. Węgierskiej, dopóki ten nie zwiększy ilości miejsc parkingowych dla petentów. Tymczasem dyrektor Aleksander Bembenik wyciągnął z szafy pancernej teczkę, w której miał ukrytego dżokera: "Urząd Miasta w wydanym pozwoleniu na budowę nakazał zabezpieczyć ZUS 38 miejsc parkingowych, ale ZUS zrobił magistratowi na udry i przygotował ich aż 47!" Ale się porobiło. W następnym odcinku serialu ZUS postawi jakiemuś urzędnikowi Wydziału Architektury warunek, że ten będzie mógł przejść na wcześniejszą emeryturę, kiedy złoży oświadczenie, iż nie będzie korzystał z parkingu dla petentów, tylko przyjedzie na Węgierską rowerem. "Dziennik Polski" 2007-05-29

Autor: ea