Przejdź do treści
Przejdź do stopki

KOT za 20 tysięcy. Krynica-Zdrój

Treść

Kryniccy radni nie zgodzili się na przyznanie dodatkowych 10 tys. zł dla Krynickiej Organizacji Turystycznej. Jej prezes uważa, że nie doceniają oni promocji, którą od kilku lat prowadzi KOT.



Przedstawiciele KOT wystąpili z wnioskiem o przyznanie dodatkowej kwoty 10 tys. zł. Miałby to być udział gminy, która jest członkiem tej organizacji.

- Byłaby to już łącznie kwota 30 tys. zł na rok 2007 - mówi burmistrz Emil Bodziony. - Radni uznali, że to zbyt wysoki udział ze strony samorządu. Myślę, że mieli rację.

- Ta składka systematycznie rośnie - podkreśla wiceprzewodnicząca Rady Miejskiej Małgorzata Półchłopek. - Teraz wynosi 20 tys. zł. Myślimy, że to na razie wystarczy. Jako radni chcemy się przyjrzeć działalności KOT. Nie jest wykluczone, że zwiększymy nasz wkład finansowy. Ale musimy ocenić, czy należy to zrobić. Zwłaszcza, że to gmina ponosi koszty wyjazdów na targi, finansuje delegacje.

Prezes KOT Maciej Zieliński krytykuje tę decyzję Rady. Uważa, że ta zupełnie nie docenia promocji, jaką zapewnia Krynicy organizacja zrzeszająca już ponad 90 członków, firm i instytucji.

- Krynica ma swoje niepowtarzalne walory krajobrazowe, lecznicze i turystyczne - komentuje Maciej Zieliński. - Ale one nie wystarczą. Bez marketingu, bez promocji, wyjazdów na targi krajowe i zagraniczne nie można wiele osiągnąć. Ja np. obserwuję, jak mądrą politykę prowadzą zarządcy stacji narciarskich w Białce Tatrzańskiej, którzy w ostatnich latach zdecydowanie najlepiej się promują. Myślę, że dodatkowe 10 tys. zł to nie był jakiś ogromny wydatek, skoro z samej taksy klimatycznej do budżetu gminy trafia rocznie 2,5 mln zł. W Krynicy wszyscy, począwszy od właścicieli eleganckich hoteli, sanatoriów, przez taksówkarzy, fiakrów, po kioskarzy, żyją z tego, co tutaj zostawiają goście. A żeby ludzie przyjeżdżali, trzeba o to zadbać. Centrum Informacji Turystycznej, które mieści się w kinie "Jaworzyna", prowadzą dwie osoby pracujące na pół etatu. To za mało jak na taką placówkę. W najbliższym czasie zatrudniony zostanie kierownik. Ogłosiliśmy konkurs, mamy sporo ofert. Na razie przygotowujemy się do wyjazdu na targi, które odbędą się w Warszawie.

(PG), "Dziennik Polski" 2007-04-16

Autor: ea