Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Kradzież na zlecenie? Marcinkowice.

Treść

Włamywacze ukradli bogatą kolekcję odznaczeń i medali wojennych oraz stare zegary z Muzeum Historycznego działającego w Zespole Szkół im. Władysława Orkana w Marcinkowicach. Zdaniem Władysława Grucy, dyrektora szkoły, zginęły najcenniejsze eksponaty.



Do kradzieży doszło najprawdopodobniej w okresie świątecznym, ale zauważono ją dopiero przedwczoraj, kiedy młodzież i nauczyciele wrócili do szkoły po kilkudniowej przerwie. Muzealne zbiory były gromadzone od lat 70. przez nauczycieli, pracowników, młodzież, a także przyjaciół szkoły. Muzeum opiekuje się od lat kustosz Józef Gościej, emerytowany polonista szkoły.

- Jesteśmy wstrząśnięci włamaniem - powiedział Władysław Gruca, dyrektor Zespołu Szkół w Marcinkowicach. - Muzeum jest dobrze chronione. Wszystko jest okratowane, choć przyznaję - nie mamy alarmu. Włamanie ciężko było zauważyć. Wspólnie z naszymi palaczami robiliśmy porządki w parku. Zastanowiły nas obcęgi, które leżały niedaleko wejścia. Złodzieje wyważyli delikatnie drzwi zewnętrzne, natomiast nie udało się im już sforsować drugich. Musieli wybić szybę w oknie i tak weszli do środka.

Z muzeum złodzieje wynieśli sześć dużych zegarów z początku XX wieku, kilka budzików, metalowe kubki, świeczniki, kałamarze, srebrną łyżeczkę.

- Rabusie wzięli też wszystkie medale, z okresu I i II wojny światowej, a być może również z czasów legionowych - dodaje dyrektor Gruca. - Jestem przekonany, że komuś były one potrzebne. Przypuszczam, że była to kradzież na zlecenie.

(MIGA), "Dziennik Polski" 2007-04-13


Autor: ea