Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Król przychodzi, Nowak odchodzi?

Treść

Dla sympatyków Sandecji mamy dwie wiadomości: jedną dobrą, drugą złą. Rozpocznijmy od tej niezbyt miłej: jest rzeczą prawie przesądzoną, że utalentowany napastnik Grzegorz Nowak będzie od nowego sezonu reprezentował barwy Lubania Maniowy. I nowinka bardziej optymistyczna: istnieje możliwość, że szeregi sądeczan wzmocni reprezentacyjny junior Krzysztof Król.


Grzegorz Nowak zdecydowany jest przenieść się do czwartoligowców z Podhala. Piłkarz powiada, że ma dość huśtawki nastrojów, niepewności o miejsce w składzie sądeckiego zespołu. Wie, że w Lubaniu będzie grał. To decydujący argument, przemawiający za zmianą barw klubowych. Ze stratą popularnego Cypisa zdają się godzić działacze Sandecji. Trwają już tylko negocjacje dotyczące formy przekazania zawodnika. W grę wchodzi wypożyczenie czasowe (tak chce Lubań) lub transfer definitywny (tak woleliby sądeczanie). Wszystko ma się rozstrzygnąć dzisiaj (w środę, po sparingu Sandecji z Lubaniem - przyp. d. w.).

Krzysztof Król to osiemnastoletni obrońca, najczęściej występujący po lewej stronie defensywy. Ma pewne miejsce w reprezentacji Polski U-18, przebywał na trzech obozach z warszawską Legią, formalnie przypisany jest do Lecha Poznań, a ostatnio trenował w jednym z czeskich klubów.

- Rozmawiałem z piłkarzem i chyba udało mi się nakłonić go do występów w Sandecji - mówi menedżer Jerzy Kopiec. - W piątek swoją opinię na temat przyszłej przynależności klubowej swego podopiecznego ma wyrazić opiekun prawny Krzysztofa, trener Pontus. Myślę, że nie będzie miał nic przeciw temu, by Król związał się z sądeckim klubem półroczną umową, z możliwością przedłużenia jej na kolejne sześć miesięcy. (DW)

"Dziennik Polski" 2005-07-28

Autor: ab