Krzewią sport od pół wieku
Treść
- Pragniemy dzisiaj pozostawić na boku swe codzienne, również te związane ze społeczną działalnością troski, by oddać się świętowaniu. A okazja ku temu jest szczególna. Wkraczamy bowiem w drugie półwiecze istnienia Towarzystwa Krzewienia Kultury Fizycznej - organizacji powołanej dla dobra wszystkich bez wyjątku Polaków. Od 50 lat wychodzimy naprzeciw ich potrzebom zażywania ruchu, rywalizowania ze sobą, poprawiania stanu zdrowia - mówił w sali Starostwa Powiatowego podczas sobotniego spotkania, zorganizowanego z okazji złotych godów TKKF wiceprzewodniczący jej Zarządu Powiatowego w Nowym Sączu Tadeusz Waśko. Prelegent przedstawił następnie historię i pracę lokalnych ogniw towarzystwa, podkreślając, że jego aktywiści nie zrażali się piętrzącymi się nierzadko przed nimi kłopotami, uparcie wdrażając w życie zasadę, dającą się zamknąć w sformułowaniu "w zdrowym ciele zdrowy duch". Nie czas i miejsce na wyszczególnianie wszystkich ważniejszych momentów i wydarzeń z przeszłości organizacji. Przypomnijmy jedynie, że pierwsze zakładowe ognisko TKKF powstało w Nowym Sączu 18 lutego 1958 r. przy RUT (obecnym TP SA) i nosiło nazwę Zryw, a w ślad za nim, w tym samym roku, pojawiły się kolejne koła: przy Prezydium Rady Narodowej w Starym Sączu, Poprad w Muszynie oraz Szarotka przy PSSS Społem w Nowym Sączu. Obecnie na terenie powiatu działa siedem ognisk, w których aktywnie udziela się 270 społeczników. W organizowanych przez nich 80-100 imprezach rocznie udział bierze ok. 3 tys. osób. Pełniący honory gospodarza spotkania prezes Zarządu Powiatowego TKKF Józef Chudy, od 43 lat propagujący ideę krzewienia kultury fizycznej wśród mas, nawiązał w swym wystąpieniu do myśli dr. Wojciecha Oczki, który powiedział: - Ruch może zastąpić każdy lek, wszystkie leki razem wzięte nie zastąpią ruchu. - Mam przeczucie, że wrócą te czasy, kiedy kultura fizyczna stanowiła szalenie ważny element w życiu wielu Polaków - podkreślił Waldemar Olszyński, członek zarządu Rady Powiatu. - Zauważam renesans ludzkiej aktywności sportowej. Nie ma lepszego sposobu na wykorzystanie energii niż rywalizacja na stadionach i w halach. W imieniu starosty zapewniam, że TKKF może liczyć na nasze wsparcie. Wierzę, że w szeregach towarzystwa znów znajdzie się 9 tys. osób, tak jak miało to miejsce nie tak dawno temu. Józef Kantor, dyrektor Wydziału Kultury i Sportu Urzędu Miasta przekazał na ręce Józefa Chudego imponujący rozmiarami grawerton od prezydenta Nowego Sącza Ryszarda Nowaka, swoją krótką przemowę pointując słowami pieśniarza Andrzeja Sikorowskiego. Podczas swego benefisu, na pytanie, co może być lepszego niż pięćdziesiątka, założyciel grupy "Pod Budą" odparł: - Dwie pięćdziesiątki. Spośród osób wyróżnionych odznaczeniami i grawertonami, największe brawa otrzymała nestorka wśród sportowych działaczy, mimo 94 lat zachowująca znakomitą kondycję Ewa Fryś Rużańska, znana m.in. z pracy szkoleniowej z siatkarkami nieistniejącej już Nawojki. Oprócz niej, medalami Za Zasługi dla Sportu udekorowani zostali przez prezesa Zarządu Województwa Małopolskiego TKKF Zofię Czuprynę m. in.: Teresa Waśko, Teresa Łukasik, Jolanta Matras, Halina Świdrak, Teresa Rogowska, Adam Mazur, Jan Pancerz, Tadeusz Waśko, Maciej Zaremba, Józef Wójs, Bogdan Sekuła, Kazimierz Mordarski, Stanisław Leśnik, Adam Smoter i Bolesław Basiński. (dw) "Dziennik Polski" 2007-11-19
Autor: wa