Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Krzyżyk na Kaczyńskiego

Treść

Na Kaczyńskiego zagłosowało o prawie 50 tys. więcej wyborców niż przed dwoma tygodniami, za to Tusk tylko o 5 tys. głosów poprawił wynik z pierwszej tury.

Najlepszy wynik w regionie kandydat PiS uzyskał w gminie Korzenna, gdzie oddało na niego głosy 88,99 proc. wyborców. Drugi wynik Kaczyński uzyskał w gminie Laskowa, tu poparło go 87,44 proc. głosujących.

Kontrkandydat, Donald Tusk odniósł zdecydowane zwycięstwo tylko w sądeckim zakładzie karnym, zagłosowało na niego 329 więźniów, podczas gdy na kandydata PiS tylko 17. Poza tym w dwóch obwodowych komisjach wyborczych w Nowym Sączu Tusk uzyskał przewagę dla Kaczyńskim. W OKW nr 32 - w świetlicy Sądeckich Wodociągów na os. Wólki i w siedzibie SM "Beskid" ul. Konstanty.

OPINIE

Prezydent przełomu

Rozmowa z Arkadiuszem Mularczykiem, posłem Prawa i Sprawiedliwości z Nowego Sącza:

Jakim prezydentem będzie Lech Kaczyński?

Nie znam go osobiście, ale z mojej oceny jego dotychczasowej działalności wiem, że profesor Kaczyński to człowiek stanowczy. Sądzę, że to będzie prezydentura przełomu. Polacy swoim wyborem powiedzieli, że chcą żyć w nowym państwie, które będzie sprawiedliwe. Ani wynik sondaży przedwyborczych, ani postawa mediów, która wskazywała, że milszym jest im Tusk niż Kaczyński, nie wpłynęło na wynik wyborczy. Okazało się, że społeczeństwo ma inną niż media wizję rządzenia krajem.

Czemu media miałyby obawiać się prezydentury Kaczyńskiego?
-
Wydaje mi się, że w dużych aglomeracjach odchodzi się od wartości chrześcijańskich i tradycji, które reprezentuje prezydent Kaczyński. Przywiązanie do tradycji narodowych jest niezbyt popularne w mediach, dlatego kandydatowi z poglądami opartymi na tych wartościach trudniej jest się przebić. Aczkolwiek powody mogą być głębsze, o których nie wiem.

Na Lecha Kaczyńskiego głosował według analityków głównie biedny elektorat z środowisk wiejskich. Do nich głównie trafiła kampania kandydata PiS. Sądzi Pan, że przekonał ich program socjalny kandydata?

-
Nie wiem, czy to program socjalny. Raczej protest przeciw obecnemu podziałowi majątku państwowego, w wyniku którego istnieją olbrzymie dysproporcje majątkowe społeczeństwa. Społeczeństwo zaprotestowało też przeciwko dotychczasowemu modelowi rządzenia po 1989 roku. Kaczyński zawdzięcza sukces swojej wiarygodności i temu, że jego poglądy nie zmieniają się od lat. Dla Polaków ma znaczenie jego przywiązanie do wartości chrześcijańskich, bo większość z nas jest katolikami. Tymczasem na przykład Donald Tusk dopiero na kilka tygodni przed wyborami zawarł ślub, ze swoją wieloletnią partnerką.

Z tego, co Pan wymienia jako walory Lecha Kaczyńskiego zagraniczni komentatorzy czynią mu zarzut. Dzisiejsze gazety nazywają go eurosceptykiem, wrogiem homoseksualistów, populistą.
-
Być może jasne i precyzyjne formułowanie poglądów o tradycyjnych wartościach, przez Kaczyńskiego powoduje niepokój liberalnych środowisk.

Ale przyzna Pan, że twarz Andrzeja Leppera i ojca Tadeusza Rydzyka za plecami Lecha Kaczyńskiego nieco podpierają argumenty komentatorów?
-
Przypomnę, że Donald Tusk startował w drugiej turze z poparciem Jerzego Urbana i Aleksandra Kwaśniewskiego. Nie czyniłbym, więc zarzutu wobec Lecha Kaczyńskiego z tego, kto dał mu swoje poparcie. W czasie wyborów polaryzują się poglądy. Społeczeństwo w II turze miało do wyboru tylko dwóch kandydatów, stąd konieczność deklaracji poparcia. Mamy teraz pięcioletni okres prezydentury, który pozwoli ocenić skuteczność Lecha Kaczyńskiego i koalicyjnego rządu pod przewodnictwem PiS. Poczekajmy.

Jestem dumny

Stanisław Kogut - Senator RP

Jestem dumny z wyników II tury wyborów prezydenckich w naszym kraju. Wybierając pana Lecha Kaczyńskiego na urząd Prezydenta RP, Polacy jednocześnie opowiedzieli się za wartościami szczególnie potrzebnymi Polsce. Wybraliśmy prezydenta, który będzie walczył o Polskę solidarną, będzie zabiegał o niezbędną opiekę socjalną dla najbardziej potrzebujących. Lech Kaczyński jest człowiekiem, który patrzy z olbrzymią troską na ludzi najbiedniejszych. Postawiliśmy na człowieka, który chce zreformować obowiązujące, niedoskonałe w Polsce prawo. Rysuje się przed nami szansa na szybkie zmiany, rozliczenie z błędami niedalekiej przeszłości, jest szansa na owocną współpracę urzędów Prezydenta, Rządu i Parlamentu. Nasz kraj, w którym zakorzenione są od wieków chrześcijańskie wartości, nie mógł wybrać drogi skrajnie liberalnej, odcinającej się od naszych narodowych tradycji. Mam olbrzymią satysfakcję z dojrzałego wyboru Polaków. Zawsze wierzyłem w zwycięstwo Lecha Kaczyńskiego.

Anatomia porażki

Rozmowa z Andrzejem Czerwińskim, posłem Platformy Obywatelskiej z Nowego Sącza:

Wynik zarówno wyborów prezydenckich jak i parlamentarnych to zdecydowana porażka Platformy Obywatelskiej. Jak Pan sądzi, co ją spowodowało?

- Według analityków Kaczyńskiego poparły głównie środowiska wiejskie, o najniższym poziomie wykształcenia. Znaczenie miał zapewne także wpływ Radia Maryja i ojca Rydzyka, który na antenie poparł Lecha Kaczyńskiego.

Jak Pan wytłumaczy znakomity wynik Lecha Kaczyńskiego i bardzo słabe poparcie dla Tuska na Sądecczyźnie?

- Tutaj ludzie są biedni, boją się zmian. Nie ma klimatu dla przedsiębiorczości. Jeśli ktoś nie ma, co do garnka włożyć, nie uwierzy, że może się bogacić. Ludzie wolą słuchać o pomocy socjalnej. Bardziej przemówiła do nich pustoszejąca lodówka z telewizyjnej reklamy wyborczej kandydata PiS. To, że nie udało się trafić do uboższej części społeczeństwa, to błąd naszej kampanii. Zabrakło też reakcji m. in. na wypowiedzi Jana Rokity w sprawie ograniczenia emerytur, zabrakło reakcji na ową "pustoszejącą lodówkę". Sztab Kaczyńskiego lawirował na granicy populizmu. Nie mieli skrupułów np. używając jako narzędzia walki argumentu dotyczącego przeszłości dziadka Donalda Tuska.

Wyborcy jednak wybrali program Lecha Kaczyńskiego zdecydowanie różny od wizji Polski PO i Donalda Tuska. Czy w takiej sytuacji możliwe jest utworzenie koalicyjnego rządu?

- Nigdy nie wolno obrażać się na decyzje społeczeństwa. Wygrał Lech Kaczyński, należy mu się szacunek za to, że przekonał do siebie większość Polaków. Kilka milionów Polaków, jednak oddało głos na naszego kandydata, a więc bliższa jest im nasza wizja kraju. Dlatego mimo dzielących nas różnic musimy stworzyć wspólny rząd. Toczą się i będą toczyć rozmowy na temat warunków koalicji. Mam nadzieje, że uda nam się porozumieć choćby w kwestii uproszczenia podatków, czy utrzymania dyscypliny budżetowej.

W tych wyborach, jak nigdy dotychczas nie sprawdziły się sondaże, które typowały Tuska na zwycięzcę. Być może uśpiły czujność sztabu PO.

- Cóż, być może w prowadzonych badaniach popełniono jakiś błąd metodologiczny. Wynik sondaży wpływa tylko na wiarygodność ośrodków badawczych, to one powinny wyciągnąć z tego wnioski.

Za rok wybory samorządowe. Jakie PO wyciągnie wnioski z przegranej kampanii?

- To fakt, jedne wybory się kończą, my już musimy myśleć o następnych. Mamy już wytyczone zadania i plany na czas kampanii samorządowej. Będziemy stawiać na lokalnych liderów, ludzi sprawdzonych. Mniejsze znaczenie będzie miała partyjność. Już dziś zakasujemy rękawy.

Opr. Monika Kowalczyk

warto wiedzieć

Jak głosowano?

II Tura

Lech Kaczyński uzyskał 156 111 głosów, Donald Tusk 55 885 głosów.

I Tura

Lech Kaczyński uzyskał 107 646 głosów, Donald Tusk, 50 251 głosów.

Nowy Sącz

Nowy Sącz:

Lech Kaczyński - 24 061 głosów (61,31 proc.)

Donald Tusk - 15 181 głosów (38,69 proc.)

"Dziennik Polski" 2005-10-25

Autor: ab