Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Ks. kard. K. Krajewski przy grobie św. Jana Pawła II: Człowiek wolny jest niebezpieczny dla świata. Takich proroków świat zabija i poniewiera nimi także po śmierci

Treść

Dlaczego tak bano się Jana Pawła II, że trzeba było do niego strzelać? Bo wołał: „Otwórzcie drzwi Chrystusowi!”? Nie gender, ale Chrystusowi? Dlaczego zabito ks. Jerzego Popiełuszkę? Bo mówił, że zło trzeba dobrem zwyciężać? Cały ubecki aparat przemocy bał się jednego księdza. Dlaczego zabito ks. Franciszka Blachnickiego? Bo dzielił się Ewangelią i wprowadzał ją w życie? Człowiek wolny jest niebezpieczny dla świata. Takich proroków świat zabija i poniewiera nimi także po śmierci – zaznaczył ks. kard. Konrad Krajewski, jałmużnik papieski, podczas Mszy św. sprawowanej dziś przy grobie św. Jana Pawła II.

Kilkunastu ambasadorów akredytowanych przy Stolicy Apostolskiej uczestniczyło dziś w Eucharystii przy grobie św. Jana Pawła II w kaplicy św. Sebastiana w Bazylice Watykańskiej. Mszy św. przewodniczył i homilię wygłosił ks. kard. Konrad Krajewski. W niedzielę 2 kwietnia przypada 18. rocznica narodzin dla Nieba Papieża Polaka.

Na początku homilii ks. kard. Konrad Krajewski mówił o przyczynach zamachu na św. Jana Pawła II. Nawiązał także do życia księży-męczenników oraz rodziny Ulmów. [słuchaj

– Dlaczego tak się go bano, że trzeba było do niego strzelać? Bo mówił, że nie można zrozumieć człowieka bez Chrystusa? Ponieważ wołał: „Otwórzcie drzwi Chrystusowi!”? Nie gender, nie jakimś przedziwnym ideom, ale Chrystusowi. Mówił o ochronie życia od narodzenia do naturalnej śmierci. Nie wolno ci zabijać, bo kto niszczy rodzinę, rozmontowuje ją – niszczy naród, prowadzi do samozagłady. Czy pytałeś się kiedyś, dlaczego zabito ks. Jerzego Popiełuszkę? Bo mówił, że zło trzeba dobrem zwyciężać? To był powód? Cały aparat państwowy posiadający policję, wydział zwalczający Kościół – ubecki aparat przemocy bał się jednego księdza. Jednego księdza! Dlaczego zabito ks. Franciszka Blachnickiego? Bo dzielił się Ewangelią i wprowadzał ją w życie? Siedział za to w więzieniu. A rodzinę Ulmów? Ponieważ chronili życie za cenę życia? – pytał papieski jałmużnik.

Duchowny wspomniał, że trzy dni przed śmiercią Jana Pawła II poszedł wraz z ks. abp. Piero Marini (jednym z najbliższych współpracowników Papieża, który koncelebrował dzisiejszą Eucharystię), pożegnać się z Ojcem Świętym.

– Już nie mówił, ale dał znak, żeby podejść do jego łóżka. Długo ściskał dłoń arcybiskupa, a ten płakał jak dziecko. To była ich ostatnia liturgia: mistrz ceremonii papieskich i ten, któremu służył. Za kilka dni razem kładliśmy księgę Ewangelii na jego trumnie. Bo Papież wszystkie sprawy świata, Kościoła i swoje osobiste rozwiązywał zgodnie z logiką Ewangelii. Nie zasłaniał sobą Boga, ale wszędzie szukał Jego oblicza. Pomagał nam stawać się wolnymi, gdyż sam był człowiekiem wolnym. Kto żyje Ewangelią, staje się człowiekiem prawdziwie wolnym i może dlatego tak bardzo niebezpiecznym dla dzisiejszego świata. Człowiek wolny jest niebezpieczny dla świata. Takich proroków świat zabija i poniewiera nimi także po śmierci. Kto pozwala, by Bóg był na pierwszym miejscu, by człowiek był na drugim miejscu, a sam zajmuje kolejne miejsce, zaczyna być beztroskim w obdarzaniu pięknem. Roznosi piękno po ziemi. Staje się znakiem widzialnym niewidzialnej rzeczywistości. Jego życie staje się dowodem na istnienie Boga. Czy takim nie powinienem się stać i ja? podkreślał ks. kard. Konrad Krajewski.

radiomaryja.pl

Żródło: radiomaryja.pl, 30 marca 2023

Autor: mj