Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Kto zapłaci za wały i bezpieczeństwo?

Treść

W błędzie są ci, którzy myślą, że przed wodą Kamienicy Nowy Sącz zabezpieczają wały przeciwpowodziowe. Że tak nie jest, przekonują urzędnicy i specjaliści w zakresie gospodarki wodnej. Tymczasem mieszkańcy obawiają się, co się stanie, kiedy wody w rzece przybędzie podczas deszczy świętojańskich. Czasu na przygotowanie obrony przed żywiołem nie ma zbyt wiele.
Szczelność przede wszystkim
Wedle dyrektora Litewki, w Nowym Sączu przeciwpowodziowe wały są jedynie nad Dunajcem. Te budowle hydrotechniczne są starannie projektowane. Muszą gwarantować szczelność i nawet podczas największej fali powodziowej, liczonej według wody stuletniej, wznosić się najmniej metr ponad poziom wody. Podczas corocznych powodzi każdy może łatwo dostrzec, że nad Kamienicą obwałowania takich kryteriów nie spełniają. W myśl prawa wodnego, nie RZDGW ma zbudować obwałowania, jak słyszą sądeczanie na spotkaniach z samorządowcami, a jest to ustawowe zadanie gminy. Samorząd może wyłożyć na to własne pieniądze lub szukać środków u ministra infrastruktury czy też w funduszach europejskich. Jedno jest pewne. Idzie o wcale niemałą kwotę. Pewne jest również, że wały nad Kamienicą są niezbędne, bo ulice Nadbrzeżna, Jamnicka, Gwardyjska i ich przecznice nie mogą zamieniać się w rzeki okresowe. Straty, jakie wyrządza każda taka powódź przewyższają koszty zbudowania wałów przeciwpowodziowych. - Kamienicą interesujemy się w dwóch aspektach - mówi prezydent Nowego Sącza Józef Antoni Wiktor. - Pierwszy to doraźne prace mające przeciwdziałać wystąpieniu tej rzeki z brzegów. Porządkowanie nurtu, naprawa zniszczonego kor yta, usuwanie krzewów i drzew mogących blokować przepływ wody już się rozpoczęło. Drugi jest długofalowy. Na mocy już podjętej uchwały Rady Miasta, przystępujemy do opracowania planu zagospodarowania obrzeży Kamienicy. Być może wałów nie trzeba będzie budować za olbrzymie pieniądze jeżeli analizy zdarzeń z lat minionych wykażą, że wystraczy zapewnić pełną drożność istniejącego koryta, by woda nie przelewała się na teren osiedli i na ulice. Jeśli trzeba będzie, to zlecimy projekty nowych wałów i przystąpimy do ich budowy.

Stanisław Śmierciak

"Gazeta Krakowska" 2005-04-20

Autor: ab