Lekko, łatwo i przyjemnie
Treść
AKS Busko Zdrój - Kolejarz Stróże 0-5
Nie musieli specjalnie wysilać się piłkarze Kolejarza, by odnieść wysokie zwycięstwo w Busku Zdroju. Drużyny dzieliła w umiejętnościach różnica jeśli nie trzech, to na pewno dwóch klas i jedyną właściwie otwartą kwestią pozostawały rozmiary wygranej gości. Skończyło się na pięciu golach, a mogło ich paść dwukrotnie więcej.
Niezależnie od aktualnych możliwości występującego w juniorskim składzie zespołu gospodarzy, stróżanie potwierdzili, że kryzys formy mają już za sobą. Widać, że zawodnicy tworzą kolektyw, potrafiący regulować stopień zaangażowania, w zależności od stawianych przez rywali wymagań. W Busku przyjezdni zagrali, mówiąc kolokwialnie, na pół gwizdka, wyraźnie oszczędzając siły na czekającą ich wkrótce potyczkę z Avią. Trenera Mirosława Hajdę cieszy powrót do drużyny po spowodowanej kontuzją długotrwałej przerwie Dariusza Frankiewicza. Ten kluczowy dla drugiej linii zawodnik zanotował w Busku swój drugi wiosenny występ i udowodnił, że odzyskuje dawną dyspozycję. W obliczu zaciętej - jak wszyscy tego oczekują - walki o miejsce premiowane udziałem w barażach o drugą ligę, renesans formy Franka może mieć dla ekipy z podgrybowskiej miejscowości niebagatelne znaczenie. Skuteczność ze spotkania z Wierną podtrzymał Piotr Chlipała. Do swego dorobku dorzucił w meczu z AKS em kolejne trafienie, urastając w ten sposób w Kolejarzu do miana snajpera nr jeden.
Zdaniem trenera Mirosława Hajdy:
Szansa dla rezerwowych
- Nie był to mecz stojący na najwyższym poziomie, choćby z tego względu, że przeciwnik nie zmusił nas do wielkiego wysiłku. Po upływie dwóch kwadransów prowadziliśmy już różnicą trzech goli i było po sprawie. Chłopcy nie zagrali tym razem aż tak porywająco, jak ostatnio z Wierną, ale zadanie swe zrealizowali w stu procentach. Po przerwie dałem pograć rezerwowym zawodnikom. Frohlicha zmieniłem z dwóch powodów: Słowak narzeka na drobną kontuzję, poza tym ewentualna żółta kartka mogła wyeliminować go z meczu z Avią. (DW), "Dziennik Polski" 2007-05-04
Kolejarz pod lupą
Swoich podopiecznych ocenia trener Mirosław Hajdo: Pyskaty 6, A. Basta 6, Frohlich 6, Łukasik 5, Gołąbek 6, Walęciak 6, D. Basta 6, Bergier 4, Berliński 6, Łukaczyński 6, Petrović 6, Frankiewicz 5, Chlipała 6, Bałuszyński 6. Wystąpił również: Drąg, grał jednak zbyt krótko, by zasłużyć na notę.
Autor: ea