Lewą marsz!
Treść
REGION. Jednoczy się sądecka lewica
REGION. Jednoczy się sądecka lewica, toczą się rozmowy o wspólnych listach w wyborach samorządowych i wspólnym kandydacie na prezydenta Nowego Sącza. Obok Kazimierza Sasa z SLD, pojawia się nazwisko zaskoczonego tym Jana Golby.
- Toczą się rozmowy między Sojuszem Lewicy Demokratycznej, Socjaldemokracją Polską i Związkiem Nauczycielstwa Polskiego. Będą też rozmowy z Unią Pracy oraz Stronnictwem Demokratycznym i Kuźnicą - wylicza szef sądeckiej SdPl Adam Smoter.
Kazimierz Sas, lider SLD mówi, że rozmowy trwają od tygodni i dobrze rokują. - Lewica jest już po słowie. Wszyscy wyciągnęliśmy wnioski z naszej porażki 25 września 2005. To była dla lewicy przykra lekcja. Nie szukamy winnych. Wszelkie żale odkładamy na bok, kończymy z pustymi hasłami i zaczynamy pracować nad konkretami - mówi.
Te konkrety to program. Potem listy wyborcze do rad gmin, miasta, powiatu i województwa.
Sas nie kryje, że będzie kandydował na prezydenta Nowego Sącza, o ile nie dojdzie do wcześniejszych wyborów, które zmuszą lewicę do skoncentrowania sił na walce o mandaty poselskie. Być może i Sas wziąłby udział w tej walce. Na razie, kilkakrotnie już na łamach mediów informował o tym, że chce ubiegać się o prezydenturę Sącza.
Adam Smoter nie jest przekonany do kandydatury Sasa. - Kto powiedział, że to musi być Sas? A dlaczego nie Józef A. Wiktor, dzisiejszy prezydent miasta? Sas nie jest naszym upragnionym kandydatem. Jeśli chce być prezydentem, będzie musiał stworzyć swój komitet - uważa.
Kogo woli sądecki przewodniczący SdPl? Na przykład Jana Golbę. Zastrzega jednak, że to tylko jego pomysł i nawet Golba o nim nie wie.
- W ogóle nie miałem tego typu planów, ani marzeń. O Sączu nikt ze mną nie rozmawiał - mówi Jan Golba, były burmistrz Krynicy, dziś dyrektor generalny Urzędu Wojewódzkiego.
Zapewnia, że dobrze mu na stanowisku, które pełni. Jednak pytany o możliwość kandydowania na burmistrza Krynicy, ożywia się: - Nigdy nie należy mówić "nigdy". Mam nasilające się sygnały od mieszkańców Krynicy, by rozważyć ubieganie się o tę funkcję. Nie ukrywam, że myślę o podjęciu takiego wyzwania - powiedział "Dziennikowi".
Przed sądecką lewicą niełatwa droga do zjednoczenia przed wyborami.
Monika Kowalczyk
"Dziennik Polski" 2006-01-27
Autor: ab