Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Liczy na ocenę wyborców

Treść

35-letni poseł Arkadiusz Mularczyk, szef sądeckich struktur Prawa i Sprawiedliwości, dwa lata spędzone w Warszawie może zaliczyć do udanych. Udało mu się wyrobić nazwisko, które wielokrotnie pojawiało się w ogólnopolskich mediach. W myśl zasady "nieważne czy dobrze, czy źle, byle po nazwisku" poseł zyskał popularność, która może przełożyć się na jego wynik wyborczy. PiS powierzył młodemu prawnikowi z Nowego Sącza odpowiedzialne zadania, takie jak prace nad wprowadzeniem sądów 24-godzinnych i nad ustawą lustracyjną. Mularczyk - oddelegowany do reprezentowania Sejmu przed Trybunałem Konstytucyjnym - stał się też bohaterem skandalu, gdy w maju tego roku przed Trybunałem podważał bezstronność sędziów, którzy mieli orzekać czy ustawa lustracyjna jest zgodna z Konstytucją RP. Jego wniosek o wykluczenie czterech sędziów został odrzucony, ustawa zaś uznana za niekonstytucyjną. W miniony piątek uzasadniając w imieniu SLD wniosek o skrócenie kadencji parlamentu i ogłoszenie przedterminowych wyborów poseł Jerzy Szmajdziński, uznał wystąpienie Mularczyka przed Trybunałem za jedną z największych kompromitacji z okresu rządów PiS u. Poseł Mularczyk nie zgadza się z taką oceną. Twierdzi, że nie sprostował wypowiedzi Szmajdzińskiego tylko dlatego, że nie było go wówczas na sali obrad. W przeciwieństwie do politycznych przeciwników sądecki lider PiS u dwa minione lata uważa za udany okres. Na swojej stronie internetowej wylicza swoje liczne zasługi. Publikuje tam listę 13 projektów, które dzięki jego zabiegom zyskały finansowanie z budżetu państwa. Zalicza do nich m.in. budowę nowej komendy dla sądeckiej policji i remizy dla PSP w Nowym Sączu, budowę kanalizacji i sieci wodociągowej dla Nowego Sącza, Kamionki Wielkiej, Starego Sącza i Nawojowej. Informuje również, że w ciągu dwóch ostatnich lat zadał pięć zapytań poselskich i zgłosił 12 interpelacji. Arkadiusz Mularczyk będzie startował jako pierwszy z listy PiS w okręgu nr 14 (obejmującym Podhale, Nowy Sącz, Limanową oraz Gorlice). W 2005 roku Mularczyk, wówczas nieznany szerzej adwokat, były radny Nowego Sącza, któremu konkurenci nie dawali szans na sukces, postawił na bezpośrednią kampanię wyborczą, odwiedził liczne gminy i wioski. W efekcie, mimo iż startował jako szósty na liście przekonał do siebie 9566 wyborców, co zapewniło mu mandat poselski. Przed październikowymi wyborami Mularczyk nie będzie miał czasu na powtórzenie kampanii objazdowej sprzed dwóch lat. - Liczę jednak, że wyborcy oddając głos, wezmą pod uwagę moją pracę w Sejmie w ciągu dwóch minionych lat - mówi. (MONK) Arkadiusz Mularczyk będzie startował jako pierwszy z listy PiS w okręgu nr 14 (obejmującym Podhale, Nowy Sącz, Limanową oraz Gorlice). "Dziennik Polski" 2007-09-11

Autor: wa