Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Liga Siatkówki kobiet. Muszynianka/Fakro

Treść

Piąte dla kibiców Zespół Muszynianki/Fakro dość niespodziewanie przegrał w Poznaniu 1-3 w walce o piąte miejsce w lidze. W tej fazie play off gra się do dwóch zwycięstw. - Po pierwszym secie wygranym do 15 wydawało się, że jest dobrze - mówi trener Muszynianki/Fakro Bogdan Serwiński. - Jeszcze w drugiej części meczu do stanu 23-22 dla nas wszystko wskazywało na zwycięstwo. I nagle zły atak, dobry blok rywalek i przegraliśmy seta. I to był przełomowy moment meczu. Nagle rywalki uwierzyły, że można nas pokonać. W trzecim secie zaczęły dobrze zagrywać, a mój zespół stanął. Żadna zawodniczka nie potrafiła odwrócić losów meczu. Wciąż zespołowi się wydawało, że da się wygrać na stojąco. I przegraliśmy. Była to kolejna, bolesna lekcja siatkówki. Ja wiem, że marzenia były inne, ale zawodowstwo polega na tym m. in. że gra się do końca. Mecz w Poznaniu był kolejnym, w którym zespół z Muszyny grał w osłabieniu. - Nie dość, że Natalia Bamber wylądowała w szpitalu, bo tak ją zmogła angina, to jeszcze na domiar złego zapalenia kolana doznała Ewa Cabajewska - dodaje Bogdan Serwiński. - Siłą rzeczy miałem tylko dwie zmienniczki i niewiele mogłem zdziałać. Mam nadzieję, że w sobotę wygramy, a w niedzielę zwyciężymy broniąc piątego miejsca w tabeli. Chociaż tyle należy się naszym kibicom i sponsorom. W tym tygodniu trener zaplanował rozmowy z siatkarkami na temat ich przyszłości w klubie. Będą także dyskusje z nowymi zawodniczkami. (JEC), "Dziennik Polski" 2007-05-22

Autor: ea