Lista samorządowa
Treść
- Mamy program gospodarczy dający receptę na różne dziedziny życia, to wypisz wymaluj to samo, czego oczekują wyborcy. Mamy też determinację i gotowość, żeby te zmiany wprowadzić - mówił poseł Andrzej Czerwiński, lider listy PO w okręgu nr 14 podczas wtorkowej konwencji wyborczej w MCK "Sokół". Dwa lata rządów PiS z koalicjantami (LPR i Samoobrona RP) Czerwiński określił jako straconą szansę na usprawnienie gospodarki. - Według danych statystycznych notujemy 6-procentowy wzrost Produktu Krajowego Brutto (PKB), to daje nam przedostatni wynik w Unii Europejskiej! - mówił poseł. Zwrócił uwagę na to, że przedsiębiorcy oczekują od decydentów likwidacji barier, głównie obniżenia kosztów pracy, w tym ZUS i zmiany systemu podatkowego. To, według posła, zagwarantuje im Platforma. Po takim wstępie zapowiedział, że kampania wyborcza PO w okręgu będzie pozytywna. Wicemarszałek Małopolski Leszek Zegzda, kandydat PO do Senatu w okręgu sądecko-podhalańskim przypomniał swoje związki z Porozumieniem Centrum i braćmi Kaczyńskimi. Mówił, że dzisiejszy prezydent RP w czasach, kiedy był posłem ziemi sądeckiej, bywał u niego w domu. Zegzda po dwóch latach przynależności do PC złożył rezygnację, bo jak twierdzi, nie mógł znieść politycznych zakrętów, które postrzegał wówczas jako zaprzeczenie dobra Polski. Posłanka prof. Stanisława Okularczyk, która do Platformy przeszła z PiS u i dziś startuje z drugiego miejsca na liście PO w okręgu nr 14, stwierdziła, że w ciągu półrocznej pracy w rządzie jako wiceminister rolnictwa za rządów PiS zaobserwowała mechanizmy psucia Rzeczpospolitej. Napisała o tym książkę "Meandry polityki", której drugie wydanie jest w przygotowaniu. Krytykowała rząd za to, że wydaje pieniądze na tzw. misje pokojowe w Iraku i Afganistanie, a nie ma pieniędzy dla lekarzy i pielęgniarek. Poseł Andrzej Gut-Mostowy z Zakopanego, trzeci na liście w okręgu, zwrócił uwagę na konieczność inwestowania w turystykę. Jan Golonka, starosta nowosądecki i kandydat PO z nr 7 stwierdził, że konieczna jest kolejna reforma samorządowa, która przywróci samorządom utracone kompetencje. Tadeusz Patalita, wójt Mszany Dolnej, czwarty na liście Platformy do Sejmu wyrecytował wierszyk: "Nie Rokita, nie Kaczyński, tylko dalej Patalita". Startujący z numerem piątym Witold Kochan, wicestarosta Gorlicki, stwierdził, że cieszą go licznie reprezentowani wśród kandydatów Platformy samorządowcy. - Fakt, że tak duże znaczenie ma dla PO Polska samorządowa spowodował, że zdecydowałem się kandydować właśnie z tej listy - oznajmił. Rządowi PiS zarzucił pozostawienie następcom tykającej bomby w postaci nabrzmiałych konfliktów m. in. z środowiskiem strajkujących lekarzy. Z numerem szóstym kandyduje Maciej Jachymiak, lekarz z Nowego Targu, 8. jest Antoni Rapacz z Rdzawki, 9. - Maciej Chowaniec, architekt z Poronina, 10. - Waldemar Olszyński, członek zarządu powiatu nowosądeckiego z Korzennej, 11. - Marian Wójtowicz, nauczyciel z Limanowej, 12. - Tadeusz Firek, górnik z Kluszkowiec, 13. - Czesław Chronowski, urzędnik z Nowego Sącza, 14. - Stanisław Tokarczyk z Łukowicy, 15. - Halina Wąsowska-Schirmer, socjoterapeutka z Moszczenicy, 16. - Jan Kuliga, nauczyciel z Jabłonki, 17. - Andrzej Smołkowicz z Ropy, 18. - Krzysztof Cycoń z Krynicy. (MONK) "Dziennik Polski" 2007-10-04
Autor: wa