Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Lotna koncesja

Treść

Poszukają złóż gazu ziemnego na Sądecczyźnie Obecna na polskim rynku od prawie 10 lat niemiecka grupa RWE-DEA uzyskała koncesję na poszukiwanie gazu ziemnego na Sądecczyźnie. Na razie nie wiadomo, w których częściach regionu rozpoczete zostaną badania mające wskazać lokalizację ewentualnych złóż. RWE-DEA eksplatuje już złoża m.in. w Skandynawii, północnej Afryce i Kazachstanie. W Polsce ma ponad 10 koncesji na wydobycie gazu. Po wykupieniu udziałów w brytyjskiej firmie Medusa Oil*Gas uzyskała dostęp do ewentualnych złóż na południu kraju, głównie w okolicach Nowego Sącza. Jak się dowiedzieliśmy w RWE-DEA, na tym wstępnym etapie nie sposób wskazać konkretnego miejsca, w którym prowadzone będą poszukiwania gazu. Cały proces musi poprzedzić szereg specjalistycznych badań i odwiertów. Może to potrwać wiele lat, przy czym nie ma żadnej pewności, że czasochłonne i kosztowne działania przyniosą efekt w postaci wykrycia na tyle dużego złoża, by jego eksploatacja była opłacalna. O koncesjach na poszukiwanie i ewentualne wydobycie gazu na Sądecczyźnie nie słyszał geolog powiatowy Ryszard Biel. Uspokaja jednak, że nie ma w tym nic dziwnego, bo pozwolenie wydaje Ministerstwo Środowiska, a dokumentacja w takich sprawach nie trafia do starostwa. Trudno mu oceniać szanse zlokalizowania w naszym regionie złóż gazu ziemnego. Nie jest to zupełnie nierealne, choć może się okazać mało prawdopodobne, bo na pofałdowanym fliszu karpackim dużych ilości gazu raczej nie należy się spodziewać. Dodajmy, że aż 30 proc. gazu zużywanego w Polsce pochodzi z krajowych złóż. Większość z nich zlokalizowana jest w na Podkarpaciu oraz w Wielkopolsce i województwie dolnośląskim. (SZEL), "Dziennik Polski" 2006-12-12

Autor: ea