Przejdź do treści
Przejdź do stopki

LŚ siatkarzy

Treść

Polscy siatkarze pokonali Japonię dwa razy po 3:1 w rozegranych w Łodzi meczach grupy D Ligi Światowej. Tym samym utrzymali pozycję lidera w swojej grupie. W ostatnich meczach grupy D Biało-Czerwoni będą podejmować Egipcjan w Poznaniu (piątek) i Bydgoszczy (sobota). Wystarczy nam już tylko jedno zwycięstwo, aby wystąpić w finałowym turnieju Ligi Światowej w Rio de Janeiro. Polska pokonała w Łodzi Japonię 3:1 (25:14, 25:23, 19:25, 25:17) w sobotnim meczu grupy D Ligi Światowej siatkarzy. Po piątkowym zwycięstwie 3:1 nad Japonią trener reprezentacji Polski Raul Lozano powiedział, że jego podopieczni przed kolejnym spotkaniem muszą się bardziej skoncentrować i "wejść w mecz" od pierwszego, a nie dopiero od drugiego seta. Udało mu się tak zmobilizować polskich zawodników, że w pierwszej partii sobotniego pojedynku nie dali Japończykom żadnych szans. Polacy szybko przejęli inicjatywę. Mecz trwał 117 minut i był o dwie minuty krótszy od piątkowego pojedynku. Najlepszym zawodnikiem sobotniego spotkania został Paweł Zagumny. - Największym naszym problemem był dzisiaj brak odbioru zagrywki. Mimo to nasza gra w ataku nie była najgorsza, choć nie wykorzystaliśmy wszystkich szans zdobycia punktów. Generalnie nasza gra nie była jednak zła. W kontekście zbliżającej się olimpiady mecze z reprezentacją Polski, mającą w składzie wysokich zawodników, były dla nas niezwykle cennym doświadczeniem. Chodzi tu zwłaszcza o grę przeciwko wysokiemu blokowi. Teraz będziemy chcieli z jak najlepszej strony pokazać się na olimpiadzie - powiedział po meczu drugi trener Japonii Hideyuki Otake. Natomiast trener Polski Raul Lozano tak komentował spotkanie: - Najważniejsze jest to, że zbliżyliśmy się do finałowego turnieju Ligi Światowej w Rio de Janeiro. Wystarczy nam do tego jedno zwycięstwo z Egiptem. Tym razem dobrze rozpoczęliśmy spotkanie i od początku graliśmy bardzo dobrze w ataku. W przeciwieństwie do wczorajszego [piątkowego] meczu tym razem bardzo dobrze zaprezentowali się środkowi. Generalnie wyglądało to tak, że ci, którzy wczoraj grali dobrze, dzisiaj wypadli słabo. I na odwrót. To chyba efekt ciężkich treningów, jakie prowadzimy w tym okresie. Wiedzieliśmy jednak, że tak to będzie wyglądało i trzeba będzie grać na dużym zmęczeniu. Jestem zadowolony z tego, że mimo zmęczenia zespół potrafił odnieść kolejne zwycięstwo. Po meczach z Japonią nie mam już praktycznie wątpliwości dotyczących składu na igrzyska w Pekinie. Potrzebuję jednak jeszcze trzech, czterech dni, by poinformować zawodników o ostatecznych decyzjach personalnych. Bardzo możliwe, że kadra na mecze z Egiptem w Poznaniu i Bydgoszczy będzie już taka, jaką zabiorę do Pekinu. Za tydzień w ostatnich meczach grupy D Polacy będą podejmować Egipcjan w Poznaniu (piątek) i Bydgoszczy (sobota). Zwycięzcy czterech grup LŚ awansują do finałowego turnieju, który rozegrany zostanie w dniach 23-27 lipca w Rio de Janeiro. Wystąpią tam też Brazylijczycy (gospodarze) oraz zespół z "dziką kartą", którą otrzyma jedna z drużyn z drugich lokat. Małgorzata Bochenek, PAP "Nasz Dziennik" 2008-07-14

Autor: wa