Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Mec. Ł. Bernaciński: Obecnie zakładnikami stała się młodzież uczęszczająca na lekcje religii oraz dyrektorzy szkół, których stanowisko Ministerstwa Edukacji Narodowej postawiło w stanie permanentnego prawnego zagrożenia

Treść

Mamy tutaj kolejną odsłonę pogłębiającego się chaosu prawnego w Polsce wynikającego bezpośrednio ze sporu politycznego. Tym razem zakładnikami stała się młodzież uczęszczająca na lekcje religii oraz dyrektorzy szkół, których stanowisko Ministerstwa Edukacji Narodowej postawiło w stanie permanentnego prawnego zagrożenia – wskazał mec. Łukasz Bernaciński, prawnik z Instytutu Ordo Iuris, podczas wtorkowych „Aktualności dnia” w Radiu Maryja.

Obecnie batalia polityczna coraz częściej wymierzona jest w polską szkołę, a jej szczególnym celem stają się uczniowie uczestniczący w lekcjach religii i etyki.

– Ministerstwo mówi, że oceny z tych przedmiotów nie powinny wliczać się do średniej. Trybunał Konstytucyjny 22 maja w orzeczeniu mówi wprost, iż ocena z religii i etyki musi być wliczana do średniej ocen ucznia  – podkreślał mecenas.

Na pytanie, co zrobić z problemem wystawiania oceny z tegoż przedmiotu na koniec roku – gość Radia Maryja powiedział, że wyrok Trybunału Konstytucyjnego z 22 maja stwierdza jednoznacznie, iż rozporządzenie, na mocy którego minister Nowacka wykluczyła ocenę z religii ze średniej ocen, jest „niekonstytucyjne” i w tej sprawie funkcjonują dwa odmienne stanowiska prawne.

Jeden mówiący o tym, że obywatel nie może stosować stanu prawnego wynikającego z wyroku Trybunału Konstytucyjnego do czasu opublikowania wyroku, a publikację zarządza prezes Rady Ministrów, czyli przełożony minister Nowackiej, która przegrała właśnie proces przed Trybunałem Konstytucyjnym. Zgodnie z tą koncepcją jedyną szansą jeszcze obrony stanowiska ministerstwa jest po prostu nieopublikowanie wyroku. Mamy w doktrynie drugą koncepcję, która mówi, że obywatel może nie stosować prawa niekonstytucyjnego – dodał.

Przedstawiciel Ordo Iuris zwrócił uwagę na hipotetyczną sytuację, w której zostaje uchwalone prawo zezwalające na naruszanie nietykalności cielesnej, na przykład wobec członków określonej partii politycznej. Jak zaznaczył, formalnie takie prawo korzystałoby z domniemania konstytucyjności, ponieważ przeszło cały proces legislacyjny. Jednak w praktyce wszyscy wiemy, że realizacja takiego przepisu byłaby całkowicie niedopuszczalna i niezgodna z prawem.

A zatem dyrektorzy powinni przy ustalaniu średniej ocen na koniec roku uwzględnić także ocenę z religii u tych uczniów, którzy na katechezę uczęszczali. Natomiast nie mają żadnego obowiązku ani prawnego, ani nawet moralnego realizacji polityki partii rządzącej czy koalicji rządzącej w zakresie sporu o praworządność czy w zakresie fobii związanych z nauczeniem religii w szkole – wskazał.

Łukasz Bernaciński mówił, że w kontekście tego sporu zarówno rodzice, jak i uczniowie mogą działać.

Instytut Ordo Iuris przygotował trzy wnioski dla rodziców. Wystarczy uzupełnić dane ucznia i złożyć dyrektorowi szkoły. Najpierw należy złożyć jak najszybciej – jeszcze przed radami klasyfikacyjnymi, które bardzo często odbywają się dziś i jutro i na których będą zatwierdzone oceny – wniosek o wliczenie oceny z religii do średniej oceny. Jeżeliby taki wniosek nie został uwzględniony i dyrektor jednak by tej oceny nie wliczył, to już po wystawieniu świadectwa można złożyć wniosek o sprostowanie świadectwa. A jeżeli dotyczy to ucznia, który kończy szkołę, czyli jest na przykład w ósmej klasie szkoły podstawowej, wówczas takiego świadectwa się nie koryguje, nie dochodzi do sprostowania, tylko należy złożyć wniosek o wymianę świadectwa na poprawny – poinformował.

Rodzice mogą pobierać drugi ze strony www.ordoiuris.pl i jak najszybciej składać u dyrektorów szkół.

W Polsce nadal mamy do czynienia z poważnym kryzysem, w którym podważany jest istniejący porządek prawny. Napięcie rośnie między zapisami prawa a licznymi sporami politycznymi, które wywołują zamieszanie i niepewność. Tego rodzaju sytuacja stawia pytanie, jak długo Polska – zarówno jako państwo, jak i społeczeństwo – będzie w stanie wytrzymać ten stan napięcia i niepewności.

–  Myślę, że obywatele dali wyraz swojemu zniecierpliwieniu pogłębiającemu się chaosowi prawnemu przy okazji ostatnich wyborów prezydenckich. To była wyraźna, nawet nie żółta, ale czerwona kartka dla obozu rządzącego  – powiedział doktor Ł. Biernaciński.

Polacy dokonali wyboru „realnej przeciwwagi, odrzucając jednowładztwo koalicji rządzącej”, co wyraźnie wskazuje na potrzebę zakończenia niepotrzebnych sporów. Często trudno je zrozumieć, ponieważ wyglądają na „dyskusje między prawnikami i ekspertami”, czasami dotyczące formalnej interpretacji prawa. Jednak przykład wliczania oceny z religii do średniej pokazuje, jak ”bliskie każdemu obywatelowi, wręcz każdemu polskiemu dziecku mogą być te polityczne spory o praworządność”.

Lekcje religii, podobnie jak inne przedmioty, mogą wpłynąć pozytywnie na średnią ocen ucznia i tym zwiększyć szansę na uzyskanie świadectwa z wyróżnieniem.

Bowiem to się realnie przekłada na punkty do rekrutacji do szkoły średniej i to całkiem sporo, ponieważ to jest siedem punktów, a więc więcej niż chociażby za wygranie jakichś regionalnych konkursów przedmiotowych. Jest to często bardzo istotne, a naraża i rodziców, i uczniów zarówno na stres związany z tym, że mają mniej punktów przy rekrutacji, jak i na konkretne koszty związane czy to z korepetycjami, z dojazdami do innej szkoły na przykład dalej położonej, ponieważ do tej najbliższej dziecko się nie dostało. To są bardzo praktyczne przełożenia sporów na górze, tak zwanych sporów na górze, tych sporów politycznych, które nie każdy śledzi bardzo dokładnie i bardzo aktualnie, a które niestety mają wpływ na nasze codzienne życie. Spory, które pozornie są daleko, a dotykają obywateli, dotykają nas wszystkich, dotykają w tym konkretnym przykładzie uczniów uczestniczących w lekcjach religii i etyki – argumentował gość audycji .

Niestety, obecnie podważa się wiarygodność Trybunału Konstytucyjnego, nie publikuje się w Dzienniku Ustaw jego orzeczeń i wyroków.

Jest to próba podważania ostatniego wentylu bezpieczeństwa w systemie demokratycznym. Od czasów świętego Tomasza z Akwinu wiemy, że rządy, które nie są ograniczane prawem, zarówno pewnymi procedurami, kwestiami formalnymi, jak i wartościami, czyli tą warstwą prawa materialnego, jakbyśmy mogli powiedzieć, mogą przerodzić się w tyranie – kontynuował.

W systemie demokratycznym to prezydent pełni rolę strażnika konstytucji, ale kluczową rolę w rozstrzyganiu sporów o prawa i wolności obywateli odgrywa Trybunał Konstytucyjny.

Przyjmowanie takiej wykładni, że stronie, która przegrywa spór, której działania zostają ocenione jako niekonstytucyjne, przysługuje możliwość po prostu nieopublikowania wyroku i uznania, że on jest w takim razie nieobowiązujący, jest koncepcją absurdalną. Ona po prostu w systemie demokratycznym usuwa ten ostateczny wentyl bezpieczeństwa i oddaje de facto pełnię władz, właśnie władzy wykonawczej – zwrócił uwagę.

Instytut Ordo Iuris zarówno rodzicom, którzy spotkają się z odmową zliczenia oceny religii do średniej, oferuje pomoc prawną, ale także dyrektorom, którzy w jakiś sposób mogliby doświadczać represji ze strony czy to ministerstwa, czy kuratorium – podsumował.

Cała rozmowa z mec. Łukaszem Bernacińskim dostępna jest [tutaj].

radiomaryja.pl


źródło: radiomaryja.pl, 18 czerwca 2025

Autor: dj