Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Mieczysław Dziemieszkiewicz ps. "Rój" (1925-1951)

Treść

Mieczysław Dziemieszkiewicz ps. "Rój", ur. 25 stycznia 1925 r. w Zagrobach w powiecie łomżyńskim, związał się z Narodowymi Siłami Zbrojnymi jeszcze w latach okupacji niemieckiej za pośrednictwem starszego brata Romana ps. "Pogoda", komendanta Powiatu NSZ Ciechanów oraz dowódcy oddziału partyzanckiego. Po wkroczeniu Sowietów "Pogoda", chcąc uchronić brata, decyduje, aby ten wiosną 1945 r. zaciągnął się do Ludowego Wojska Polskiego. Mieczysław Dziemieszkiewicz ucieka z jednostki w Warszawie na wieść o zamordowaniu brata Romana przez sowieckich żołnierzy, a następnie, przybierając pseudonim "Rój", wstępuje do oddziału NSZ - Narodowe Zjednoczenie Wojskowe (NZW) ppor. Mariana Kraśniewskiego "Burzy", operującego na terenie powiatu ciechanowskiego. W 1948 r., awansowany do stopnia starszego sierżanta, wobec masowych aresztowań dokonywanych przez Urząd Bezpieczeństwa Publicznego w Ciechanowie, na rozkaz dowództwa utworzył patrol Pogotowia Akcji Specjalnej (PAS) działającego w ramach struktur XVI Komendy NZW Północne Mazowsze. Jako dowódca patrolu PAS dowodził kilkudziesięcioma akcjami przeciw komunistom, siłom bezpieczeństwa oraz ich agenturze. Po rozbiciu Komendy Okręgu przez resort bezpieczeństwa "Rój" stworzył samodzielną Komendę Powiatową NZW Kryptonim "Wisła" obejmującą powiaty Ciechanów, Pułtusk, Maków Mazowiecki, Przasnysz. Był jednym z najdłużej i najaktywniej walczących "żołnierzy wyklętych". Do rozpracowania jego grupy bezpieka zwerbowała ok. 800 agentów i tajnych współpracowników, którzy doprowadzili do likwidacji kilku patroli wchodzących w skład jego oddziału.
Ostatecznie "Rój" został wydany przez kobietę, którą kochał. UBP zwerbował ją, obiecując zwolnienie uwięzionych rodziców. To ona zawiadomiła resort o miejscu kwaterowania "Roja". W nocy 13 kwietnia 1951 r. gospodarstwo Burkackich we wsi Szyszki w powiecie pułtuskim zostało otoczone przez potrójny pierścień złożony z 270 żołnierzy z I Brygady Korpusu Bezpieczeństwa Wewnętrznego i nieustaloną liczbę funkcjonariuszy UBP i MO. Mieczysław Dziemieszkiewicz wraz ze st. strz. Bronisławem Gniazdowskim "Mazurem" zginęli przy próbie przedarcia się przez obławę. Ubecy pastwili się nad ich ciałami, ciągnąc je na lince za samochodem. Miejsce pochówku obu żołnierzy do dziś jest nieznane.
Za wybitne zasługi dla niepodległości Rzeczypospolitej prezydent RP Lech Kaczyński 13 października 2007 r. odznaczył pośmiertnie Mieczysława Dziemieszkiewicza "Roja" Krzyżem Komandorskim z Gwiazdą Orderu Odrodzenia Polski.
oprac. Adam Kruczek
Nasz Dziennik 2010-01-12 Nr 9

Autor: jc