Mleko popłynie do Włoch
Treść
Polsko - włoskie rozmowy
NOWY SĄCZ. Wczoraj Paolo Bertorelli wiceprzewodniczący Rady z włoskiej prowincji Pavia, spotkał się z sądeckimi przedsiębiorcami. Rozmowy były bardzo konkretne, a wręcz szczegółowe. Swoją ofertę przedstawiła m. in. Okręgowa Spółdzielnia Mleczarska w Nowym Sączu.
- Jesteśmy bardzo zainteresowani eksportem mleka w ilości nawet kilka tirów tygodniowo - mówił Paolo Bertorelli. -Ciekawe są również przetwory z mleczarni, ale 14 dni ważności to stanowczo za mało.
Po takich postawionych warunkach wywiązała się dyskusja. Okazało się, że z powodów technologicznych, do produkcji masła i jogurtów nie używa się konserwantów, stąd ich termin do spożycia jest dość krótki. Jednak można poprzez zmianę technologii wydłużyć ten czas do miesiąca.
W kolejce był też producent okien, grybowski Stolbud.
- Firma mimo że obecna jest już w Austrii, Belgii, Holandii, niedługo w Szwecji wciąż szuka nowych rynków zbytu - mówił wiceprezes d/s produkcyjno-handlowych Stolbud Stanisław Kwiecień. - Chętnie pojawilibyśmy się we Włoszech, Zaprosiliśmy pana Paolo Bertorellego do fabryki. Niech na miejscu obejrzy produkcję i okna. Mam nadzieję, że nawiążemy ścisłą współpracę.
- Było to już kolejne spotkanie samorządowca z Włoch na Sądecczyźnie - mówił starosta nowosądecki Jan Golonka. - Tym razem były to dyskusje bardzo rzeczowe, które z pewnością przyniosą wymierne korzyści. Włosi są zainteresowani współpracą, ale stawiają też szereg warunków. Kto je spełni ten może liczyć na dobra umowę handlową. (JEC)
"Dziennik Polski" 2005-07-28
Autor: ab