Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Nasza czternastka w Oslo

Treść

Przed nami ogromne emocje sportowe. Już jutro rozpoczynają się mistrzostwa świata w narciarstwie klasycznym w Oslo (23 lutego - 6 marca). Bardzo liczymy na naszych reprezentantów, największe nadzieje wiążemy oczywiście z występami "kryształowej" Justyny Kowalczyk, wybitnej polskiej biegaczki, która po raz trzeci okazała się najlepsza w klasyfikacji generalnej Pucharu Świata, oraz skoczków Adama Małysza i Kamila Stocha. Oczekujemy jak najlepszych występów wszystkich Polaków, którzy będą reprezentować nasz kraj podczas tej najważniejszej sportowej imprezy narciarskiej sezonu.
Justyna Kowalczyk trzeci raz z rzędu tuż przed końcem zawodów o Puchar Świata w biegach narciarskich zapewniła sobie zwycięstwo w klasyfikacji generalnej. Trzecią Kryształową Kulę odbierze 20 marca, już po zakończeniu finałowych zawodów w Fulun. Wtedy także otrzyma małą Kryształową Kulę, którą wywalczyła w klasyfikacji biegów na dystansach. Mimo że naszej biegaczce nie powiodło się podczas niedzielnego sprintu w Drammen (w ćwierćfinałach złamała kijek i została sklasyfikowana na ostatniej, 28. pozycji), to jednak jej przewaga nad drugą w klasyfikacji generalnej Pucharu Świata Norweżką Marit Bjoergen wynosi 592 punkty. W pozostałych biegach do zdobycia pozostaje mniej punktów, zatem już nikt nie może zagrozić naszej zawodniczce. Jednak teraz przed nami mistrzostwa świata. Która z biegaczek Justyna Kowalczyk czy Marit Bjoergen okaże się lepsza? Zobaczymy. Wielokrotnie nasza reprezentantka podkreślała, że nie rozdaje się medali przed startem. Już w czwartek wystartuje w sprincie i będzie walczyć o medal. Justyna Kowalczyk w swoim dorobku ma już trzy, w tym dwa złote, medale MŚ.
Wielkie nadzieje oczywiście wiążemy również z występem Adama Małysza, który na swoim koncie ma pięć medali MŚ, w tym cztery złote. I w obecnym sezonie pokazał, że wciąż jest w grze i staje na podium. Dobrą formę prezentuje również Kamil Stoch. Jego równe skoki pozwalają mieć nadzieję, że i on nie zawiedzie polskich kibiców. W sobotę został mistrzem Polski w skokach. - Bardzo chciałbym zdobyć medal na mistrzostwach świata, ale nie ma nic za darmo. Nikt mi go nie przyniesie, będę musiał sam go wywalczyć. Myślę, że szansę ma także nasza drużyna, ale żeby tak się stało, potrzeba ośmiu dobrych skoków. Mistrzostwa są nieprzewidywalne, dlatego zdarzyć może się wszystko. Jadę tam zrobić, co tylko mogę - mówi Kamil Stoch w wypowiedzi dla Polskiego Związku Narciarskiego opublikowanej na stronie internetowej PZN. Po ostatnich mistrzostwach Polski podjęto decyzję, że do Oslo pojedzie Tomasz Byrt, który wygrał rywalizację o bilet na mistrzostwa świata z Dawidem Kubackim. Co ciekawe, jako ostatni do polskiej ekipy dołączył Adam Cieślar, przepustkę dały mu udane występy w skokach i kombinacji.
W czasie dwunastu dni nasi reprezentanci zmierzą się w skokach, biegach oraz kombinacji norweskiej (po ośmiu latach przerwy w mistrzostwach świata wystartują również polscy dwuboiści), startować będą indywidualnie i drużynowo. Powodzenia!
Małgorzata Bochenek
Skład polskiej ekipy na mistrzostwa świata w Oslo:
Skoki narciarskie: Adam Małysz, Kamil Stoch, Stefan Hula, Piotr Żyła, Tomasz Byrt. Kombinacja norweska: Tomasz Pochwała, Paweł Słowiok, Adam Cieślar. Biegi narciarskie: Justyna Kowalczyk, Paulina Maciuszek, Agnieszka Szymańczak, Ewelina Marcisz, Maciej Kreczmer, Maciej Staręga.
Nasz Dziennik 2011-02-22

Autor: jc