Nie chcemy nowych osadników
Treść
Prezydent Autonomii Palestyńskiej Mahmud Abbas zadeklarował wczoraj w Warszawie współpracę z nowym rządem Izraela. Z kolei prezydent Lech Kaczyński podkreślił po spotkaniu z Abbasem, że Polska chce coraz lepszych stosunków z Izraelem, ale pragnie też pokoju na Bliskim Wschodzie.
- Jesteśmy przed wyborami w Izraelu, nie wiemy, kto je wygra, ale będziemy - deklaruję to - współpracować z każdym nowym rządem, premierem izraelskim w oparciu o dwustronne porozumienia i rezolucje międzynarodowe - stwierdził w Warszawie Abbas. W Izraelu odbędą się dziś przedterminowe wybory parlamentarne. Sondaże dają zwycięstwo opozycyjnemu prawicowemu Likudowi, ale jego przewaga nad centroprawicową rządzącą Kadimą wciąż się zmniejsza. - Oczekujemy od nowego rządu izraelskiego, aby równocześnie zaprzestał nowego osadnictwa. Jeśli nowy rząd tego nie uczyni, to nie wiem, co stanie się z dalszym etapem procesu pokojowego - podkreślił Abbas. Zaznaczył też, że Polska, jako kraj cieszący się dobrymi stosunkami z Izraelem i krajami arabskimi oraz narodem palestyńskim, jest predysponowana do odegrania pozytywnej, ważnej roli w powrocie pokoju na Bliskim Wschodzie. Lech Kaczyński zapowiedział, że w ramach swoich możliwości będziemy chcieli zaangażować się w proces pokojowy. - Polska jest i chce być w coraz lepszych stosunkach z Izraelem, ale też bardzo chce pokoju. Polska była, jest i pozostanie w bardzo dobrych relacjach z narodem palestyńskim i władzami Palestyny - oświadczył Kaczyński. W jego ocenie, pokój na Bliskim Wschodzie jest w istocie w interesie całego świata.
"Polska, która utrzymuje strategiczne relacje z Izraelem, popiera trwałe zawieszenie broni w Strefie Gazy i będzie wspierać działania podejmowane na rzecz wznowienia procesu pokojowego" - czytamy w komunikacie CIR ogłoszonym po spotkaniu Abbasa z premierem Donaldem Tuskiem.
IB, PAP
"Nasz Dziennik" 2009-02-10
Autor: wa