Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Nie dotrzymują obietnic

Treść

W sądeckim ratuszu na spotkaniu z Edwardem Słupikiem, pełnomocnikiem wojewody małopolskiego ds. mniejszości narodowych, samorządowcy z Podhala i Sądecczyzny oraz działacze organizacji romskich z Limanowej, Tarnowa i Nowej Huty poddali ostrej krytyce rządowy programem pomocy Romom. Pieniędzy jest stanowczo za mało, w stosunku do potrzeb. Rząd nie realizuje ustawy, zakładającej wydatkowanie rocznie na program romski 10 mln zł. W tym roku, na całą Polskę, będzie zaledwie 5 mln zł, a złożono wnioski na kwotę 42 mln zł. - My też odczuwamy drastyczny spadek ilości pieniędzy - mówi Krzysztof Popiela, pełnomocnik prezydenta Nowego Sącza ds. Romów. - Nasi Romowie sporo skorzystali na pilotażowym programie pomocy, ale ten program się skończył. Na ten ogólnopolski otrzymamy w tym roku zaledwie 160 tys. zł. Wykorzystamy je głównie na edukację. W kilku szkołach i placówkach oświatowych pracują asystenci romscy, a w dwóch szkołach (SP nr 3 i SP nr 9) dodatkowo nauczyciele wspomagający naukę małych Romów. Nie stać nas będzie w tym roku na zorganizowanie kolonii dzieci romskich. Zabraknie pieniędzy na modernizację i remonty romskich osiedli. Odrzucono wniosek Nowego Sącza o 490 tys. zł na budowę 8 mieszkań dla rodzin romskich w planowanym budynku socjalnym przy ul. 29 listopada. Szczupłość środków na pomoc Romom odczuli także samorządowcy gminy Limanowa. - Wnioskowaliśmy o 167 tysięcy złotych na wodociąg, drogę i oświetlenie osiedla romskiego w Koszarach, gdzie mieszka ponad setka Romów, przyznano nam 90 tysięcy złotych - tłumaczy Jacenty Musiał, radny powiatu limanowskiego i pokazuje pismo z elektrowni, w któr ym zakład grozi wyłączeniem prądu w cygańskich chatkach w Koszarach.

(HSZ)

"Gazeta Krakowska" 2005-04-26

Autor: ab