Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Nie ma gorszych dzieci

Treść

Borykające się z trudnościami finansowymi powiatowe koło Towarzystwa Przyjaciół Dzieci złożyło wnioski o dofinansowanie trzech programów terapeutycznych dla dzieci z rodzin ubogich i patologicznych. Rozpatrzą je Urząd Marszałkowski oraz Małopolski Urząd Wojewódzki w Krakowie.

Wszystkie dotyczą świetlicy przy ul. Tuwima, na której funkcjonowanie wciąż brakuje pieniędzy. Przypomnijmy, że jest to wynik zmiany ustawy o pomocy społecznej. W myśl nowych przepisów, pomoc dla tzw. placówek wsparcia dziennego należy do gmin. Tym samym zabrakło podstaw do tego, by działalność świetlicy zasilał finansowo powiat, który od lat wspierał działalność tej placówki. Teraz ciężar jej utrzymania spoczywa przede wszystkim na mieście.

- Dlatego musimy szukać dodatkowych pieniędzy na działalność - wyjaśnia Janina Augustyn, sekretarz powiatowego koła TPD w Gorlicach. - Złożyliśmy trzy wnioski na dofinansowanie programów służących dzieciom z rodzin patologicznych i niedostosowanych społecznie oraz borykających się z problemami materialnymi. Tych akurat nie brakuje, bo po upadku Rafinerii Nafty "Glimar" wiele rodzin straciło stałe źródło dochodów.

Wartość programów pn. "Mimo wszystko", "Nie jesteśmy obojętni" i "Nie możemy być gorsi" to kilkanaście tysięcy złotych. Zakładają one m. in. zatrudnienie na określoną liczbę godzin terapeutów, w tym psychologa i pedagoga do prowadzenia zajęć terapeutycznych z dziećmi. Część kosztów realizacji projektów poniesie samo TPD, mające duże doświadczenie w oszczędzaniu.

- Redukujemy koszty do niezbędnego minimum - zapewnia Janina Augustyn. - W świetlicy pracują tylko dwie osoby, w dodatku na pół etatu. Każda z nich przychodzi tam co drugi dzień, więc pracują na przemian. Reszta to działalność społeczna. Dotyczy to zarówno kuchni, jak i sprzątania obiektu, z którego usług korzysta łącznie ponad 40 dzieci.

(SZEL)

"Dziennik Polski" 2006-03-02

Autor: ab