Nie przy pomniku
Treść
NOWY SĄCZ. - To skandal! - mówił radny Józef Hojnor, po przeczytaniu w "Dzienniku" informacji o tym, że "Sylwester 2005" odbędzie się na sądeckim rynku. Sam wnioskował, żeby z uwagi na szacunek dla pomnika Jana Pawła II, impreza odbyła się gdzie indziej.
- Z oburzeniem przyjąłem tę informację, bo na mój wniosek pan prezydent zobowiązał się, że zmieni miejsce zabawy. Skoro mamy poświęcony pomnik Ojca Świętego na rynku, nie zgadzam się na organizację alkoholowych libacji w pobliżu monumentu - powiedział wczoraj, podkreślając, że mówi we własnym imieniu.
Sprawa miała być omawiana na popołudniowym posiedzeniu Komisji Infrastruktury Rady Miasta.
Przypomnijmy, że na stronach internetowych Urzędu Miasta pojawiła się informacja o ogłoszeniu przetargu na organizację imprezy plenerowej pod hasłem "Sylwester pod ratuszem". Wczoraj poinformowaliśmy, że prezydent właśnie tam planuje powitanie Nowego Roku.
- Chcielibyśmy, by pomnik Ojca Świętego traktowany był jako symbol naszej pamięci, nie miejsce kultu - powiedział "Dziennikowi" zastępca prezydenta miasta Stanisław Kaim.
Radny Hojnor twierdzi jednak, że przetarg na imprezę na rynku został ogłoszony wbrew wcześniejszym uzgodnieniom przy pracach nad budżetem. Prezydent miał go ustnie zapewnić, że poszuka innego miejsca. O tym, że było takie słowne uzgodnienie z prezydentem, przypomina sobie także kilku innych radnych.
- Owszem, omawialiśmy tę sprawę. Ze względu na to, że pomnik Ojca Świętego diametralnie zmienił charakter rynku, wnioskowaliśmy, żeby zabawy sylwestrowej tam nie organizować. Dziwi mnie, że mimo to prezydent planuje tę imprezę - mówi Jacek Chronowski, przewodniczący Rady Miasta.
W uchwale z 30 sierpnia 2005 r., na wniosek wiceprzewodniczącego Rady Roberta Sobola, prezydent zmienił tytuł zadania z "Sylwestra pod ratuszem" na "Sylwester w Nowym Sączu". Uchwałę radni podjęli jednogłośnie.
- Naszą intencją było, żeby to nie było na rynku - podkreśla przewodniczący Chronowski.
Rynek mieści się w granicach Nowego Sącza, na co zwraca uwagę wiceprezydent Kaim.
- A pomnik Sylwestrowi nie przeczy - dodaje. (MONK)
"Dziennik Polski" 2005-11-04
Autor: ab