Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Niedoinformowani wójtowie. Laskowa

Treść

W sobotę w Laskowej odbyło się spotkanie samorządowców z Michałem Krupińskim, wiceministrem Skarbu Państwa, i Agnieszką Bolestą, podsekretarzem stanu Ministerstwa Środowiska. Rozmowy dotyczyły programu Natura 2000, zbiornika małej retencji w Młynnem oraz źródeł geotermalnych w Porębie Wielkiej.



Przybyli na spotkanie wójtowie z powiatu limanowskiego przedstawili obawy związane z programem Natura 2000 - Ostoje Nietoperzy Beskidu Wyspowego. Agnieszka Bolesta wyjaśniała, że program Natura 2000 wynika z zobowiązań, jakie zostały na Polskę nałożone w momencie wstąpienia naszego kraju w struktury UE.

- Nietoperzom jest dobrze, nie trzeba im żadnego programu - mówiła Stanisława Niebylska, wójt gminy Laskowa.

Obawy wójtów wynikają z tego, że do tej pory nie otrzymali konkretnych dyrektyw dotyczących tego programu. Na słowo nikomu nie chcą wierzyć. Gmina Niedźwiedź leży w 51 procentach w Gorczańskim Parku Narodowym, wokół którego znajduje się jeszcze otulina, co powoduje utrudnienia w rozwoju tej gminy.

- Dostaliśmy dokumenty, mieliśmy zatwierdzić mapy i cześć. Jest niedoinformowanie - mówił Janusz Potaczek, wójt Niedźwiedzia.

Paweł Stawarz, wójt Jodłownika martwił się z kolei o swoich sadowników: - To wielkie nieporozumienie, stwarza się Naturę, w ogóle nie badając tych terenów. Młodzi ludzie zainwestowali pieniądze w sady, jak będzie im można spojrzeć w oczy, gdy okaże się, że np. nie będą mogli stosować środków ochrony roślin i produkować dobre jabłka?

- Jak będziemy chcieli zrobić drogę do osiedla, to Natura już będzie dużym utrudnieniem, bo potrzebny będzie raport oddziaływania na środowisko, a to pochłania pieniądze i czas -stwierdzał wójt Limanowej Władysław Pazdan.

Agnieszka Balasta nie skomentowała wielu pytań, powiedziała tylko: - W 2006 roku rozpoczęliśmy dokładny przegląd rejonów, zależało nam, by wskazać ten obszar i zaakceptować przez samorządy. Natura stałaby się "produktem" promocyjnym Limanowszczyzny. Program jest tak przygotowany, by nie przeszkadzał innym działaniom, które miałyby tu miejsce. Co do zmiany obszarów jest to możliwe.

"Dziennikowi Polskiemu" dodała: - Program Natura 2000 nie przewiduje zakazów, prawo mówi jedno - możemy robić wszystko, ale nie możemy zaszkodzić. Żadnej działalności gospodarczej nie ogranicza, natomiast trzeba brać pod uwagę przy wydawaniu decyzji, czy działalność może w jakikolwiek sposób wpływać na środowisko i Naturę 2000. Pracujemy nad nowym rozwiązaniem, chcemy stworzyć obszary, które wskaźnikowałyby stan środowiska naturalnego w Polsce. Wyznaczymy je i będziemy prowadzić monitoring. Jeśli okaże się, że nic się nie zmienia, to nie musimy podejmować żadnych działań. Przykład Rospudy jest kluczowym, nikt nie wie, czy nastąpi zagrożenie. Dajmy szansę tym działalnościom gospodarczym, które samorządy planują. Za 5 lub 10 lat może się okazać, że właśnie Natura będzie jedynym źródłem dochodu tej gminy.

Wójtowie nadal nie czują się przekonani do słuszności objęcia Limanowszczyzny programem Natura 2000, dlatego kolejne spotkanie na ten temat przewidziane jest w połowie marca z udziałem posłów i eurodeputowanych.

Podczas sobotniego spotkania Agnieszka Bolesta oświadczyła również, że z funduszu wyrównawczego wygospodarowane zostaną pieniądze na sfinansowanie studium wykonalności zalewu w Młynnem.

- Teraz jest bardzo dużo pieniędzy do wykorzystania i nie można tego zmarnować - mówił wiceminister Michał Krupiński. - Omawiane inwestycje w Poręba Wielka są szansą rozwoju całego tego terenu i w tę właśnie stronę cały powiat powinien iść. Postaramy się, by Szczawa uzyskała status uzdrowiska, to leży w gestii właśnie Ministerstwa Skarbu.

Podczas spotkania starosta Jan Puchała podziękował Michałowi Krupińskiemu za wsparcie lokalnych inwestycji. Po dyskusjach goście wybrali się na wizję lokalną omawianych inwestycji.

(TOP) , "Dziennik Polski" 2007-03-05

Autor: ea