Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Niemczycki ma zeznawać

Treść

Przedłuża się proces wytoczony Antoniemu Klusikowi, działaczowi Opolskiego Stowarzyszenia Pamięci Narodowej, za nazwanie "Gazety Wyborczej" organizacją przestępczą i wrogą naszej cywilizacji. Obrona pozwanego przygotowuje się do przesłuchania Piotra Niemczyckiego, prezesa zarządu Agory SA, wydawcy "GW".
Antoni Klusik zwraca uwagę, że podczas procesu miał zeznawać w charakterze świadka Leszek Frelich, redaktor opolskiej "Gazety Wyborczej", w celu ustalenia, jakie dobra osobiste zostały naruszone przez pozwanego. Niestety, przedstawiciel dziennika nie stawił się na rozprawę w dniu 12 kwietnia. - Istnieje kilka wersji, gdzie przebywał w tym momencie. Dzień wcześniej nasz adwokat Alicja Nabzdyk miała informacje, że jest chory. Natomiast na rozprawie okazało się, że przebywa za granicą. Sąd uznał, że jest to słabe usprawiedliwienie i w razie powtórzenia sytuacji jego nieobecności zagroził karą. Natomiast dziennikarze ustalili, że w tym czasie Frelich był w Warszawie - twierdzi Klusik.
Mecenas Alicja Nabzdyk ubolewa, że w toku procesu oddalono przesłuchanie niektórych świadków i część materiału dowodowego pozwanego "jako niezwiązanych z przedmiotem sporu". - Chodziło nam przede wszystkim o przesłuchanie Wiesława Uklei, sekretarza Opolskiego Stowarzyszenia Pamięci Narodowej, oraz redaktora Rafała Ziemkiewicza, a także uwzględnienie paru publikacji, które przytoczyliśmy na okoliczność funkcjonowania naszego przeciwnika - mówi Alicja Nabzdyk. Klusik zaznacza, że chodzi m.in. o skandaliczne wypowiedzi redaktora naczelnego "Gazety Wyborczej" Adama Michnika dla rosyjskiego dziennika "Komsomolskaja Prawda" z 11 kwietnia br. - Sprawa jest odroczona do 25 maja, z tym że w międzyczasie sąd chciałby przesłuchać prezesa Agory Piotra Niemczyckiego. Miałby to przeprowadzić sąd w Warszawie w ramach tzw. umowy o pomocy prawnej - podkreśla mecenas Nabzdyk. Zamierza ona udać się do Warszawy i zadać Niemczyckiemu kilka pytań.
Sprawa o ochronę dóbr osobistych została wytoczona przez Agorę po tym, kiedy Klusik na konferencji prasowej nazwał "GW" "organizacją przestępczą i wrogiem naszej cywilizacji". Słowa te padły 10 października po artykule zamieszczonym w opolskim wydaniu gazety. Przekonywano w nim, że OSPN, PiS oraz "środowiska skrajnej prawicy" chcą wykorzystać politycznie śmierć brata Antoniego Klusika - Jana, który zmarł miesiąc po tym, jak został poturbowany w czasie czuwania pod krzyżem upamiętniającym ofiary katastrofy smoleńskiej ustawionym przed Pałacem Prezydenckim.
Jacek Dytkowski
Nasz Dziennik 2011-04-19

Autor: jc