"Niemiecki" obóz w Auschwitz
Treść
Komitet UNESCO ds. Dziedzictwa Światowego zaaprobował wczoraj w Wilnie wniosek Polski o zmianę nazwy obozu Auschwitz z "Obóz Koncentracyjny Auschwitz" na "Były Nazistowski Niemiecki Obóz Koncentracyjny i Zagłady Auschwitz-Birkenau". Stojący na czele polskiej delegacji wiceminister kultury Krzysztof Olendzki zapewnił, że formalna decyzja w tej sprawie zapadnie za rok.
Procedury, które są przyjęte w UNESCO, przewidują, że pełny wpis na listę organizacji nastąpi w przyszłym roku. Dlatego dokument, który został przyjęty, ma charakter aprobaty i rekomendacji dla propozycji polskiego rządu. - Realny wpis na listę światowego dziedzictwa UNESCO nastąpi na 31. sesji, czyli w przyszłym roku. To jest już czysta formalność - zapewnił "Nasz Dziennik" rzecznik prasowy Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego Jan Kasprzyk.
Komitet Światowego Dziedzictwa (KŚD) przyjął propozycję Polski bez zastrzeżeń, podkreślając, że docenia starania Polski o zabezpieczenie obiektu i o zachowanie jego autentyczności. KŚD uznał ponadto wagę działań informacyjnych i edukacyjnych prowadzonych przez władze polskie w związku z opieką nad byłym obozem Auschwitz-Birkenau i przyjął z zadowoleniem oraz rekomendacją propozycję przedłożoną przez Polskę.
Jak się jednak wydaje, pozytywna ocena polskiej propozycji i przeprowadzanych przez nasze władze działań służących upamiętnianiu prawdy o ludobójstwie dokonanym przez Niemcy hitlerowskie nie zapadła automatycznie. - W momencie kiedy w marcu nasza propozycja wpłynęła do UNESCO, wywołała negatywną reakcję przede wszystkim w prasie niemieckiej. Najostrzej odniósł się do naszej propozycji "Berliner Zeitung". Od tego czasu odbyliśmy wiele rozmów, w tym również w Centrum Światowego Dziedzictwa w Paryżu, oraz spotkanie ze środowiskami żydowskimi. Myślę, że działania, które podejmował nasz resort w tym okresie, spowodowały, że ta propozycja w czasie środowej sesji przeszła bez uwag - ocenił rzecznik MKiDN.
Zdecydowana obrona prawdy historycznej, jaką zademonstrowały polskie władze, przyniosła sukces i nie przeszkodził mu utrzymujący się niechętny, a nawet wrogi ton w prasie niemieckiej wobec obecnych władz polskich. - Determinacja rządu polskiego i zademonstrowanie naszym rozmówcom, że walczymy o prawdę historyczną, sprawiły, że przekonaliśmy państwa członkowskie UNESCO do potrzeby zmiany oficjalnej nazwy obozu w Auschwitz - zaznaczył Kasprzyk, podkreślając, że szczególnie cenne było dla Polski zrozumienie środowisk żydowskich. - Poparł nas w tej sprawie Instytut Yad Vashem, Liga Przeciwko Zniesławieniu i w swoich oficjalnych wypowiedziach ambasador Izraela David Pelega - poinformował rzecznik MKiDN.
WM
"Nasz Dziennik" 2006-07-13
Informacja z serwisu www.malopolskie.iap.pl
Autor: ab